Piłkarze Rakowa Częstochowa w piątek o godz. 20:30 zmierzą się z Piastem Gliwice. To pierwszy mecz z rundy rewanżowej PKO BP Ekstraklasy. – Runda jesienna jest za nami – mówi trener Rakowa Marek Papszun. – Co prawda mamy jeszcze jeden zaległy mecz, ale wiele drużyn rozegrało już te 17 kolejek.
Piłkarze Rakowa piątkowym meczem z Piatem rozpoczynają rundę rewanżową, ale trzeba pamiętać, że mają jeszcze zaległy mecz z Górnikiem Zabrze (15 grudnia).
– Krótkie podsumowanie: Jest na pewno dobrze – komentuje trener Rakowa Marek Papszun. – Ale bardzo ważny mecz jest szczególnie teraz przed nami. Bo przegraliśmy ten ostatni mecz [z Lechią], bo trzeba go wygrać, Tak do tego podchodzimy. Jesteśmy w trudnej sytuacji kadrowej, bo mecz z Lechią Gdańsk dużo nas kosztował. Przeciwnik troszeczkę nas wyniszczył i jeszcze takie inne problemy nasze dodatkowe się złożyły. I w tej chwili wielu zawodników jest w takim znaku zapytania. Co do jutrzejszego występu to dokładnie dziewięciu. I to duża liczba. Nastawienie jest bardzo dobre. Po tym nieudanym spotkaniu jesteśmy tacy rządni zwycięstwa i dobry duch jest w zespole. Tak jak powiedziałem. Jedynie co martwi, to te problemy zdrowotne w zespole. Ale Piast też ma swoje trudności. Każdy ma jakieś trudności. To też jest drużyna, która jest teraz niewiadomą, bo też nie grała. I nie wiemy w jakiej jest dyspozycji i kto wystąpi. Więc to jest na pewno element zaskoczenia. Mieli sporo czasu, aby się przygotować. My trochę mniej, ale tu nie ma żadnego wytłumaczenia. Trzeba wyjść i wygrać mecz.
MR-K, foto: AK
MR-K, foto: AK
