fbpx

Raków przegrał w Radomiu z Radomiakiem…

Piłkarze Rakowa Częstochowa przegrali w Radomiu z Radomiakiem 1:2. To kolejny zły mecz z błędami częstochowskich piłkarzy.

Przed wyjazdem do Radomia kibice Rakowa zastanawiali się na co stać czerwono-niebieskich w walce z Radomiakiem? Raków w obecnym sezonie na wyjazdach nie jest tak silny, jak w poprzednim sezonie. O ile częstochowianie w obecnym sezonie jako jedyni w PKO BP Ekstraklasie są niepokonani u siebie to z wyjazdów z 13 meczów przywieźli tylko 3 wygrane i 5 remisów doznając też 5 porażek.

Przed meczem w Radomiu Raków tracił do prowadzącej Jagiellonii Białystok 6 punktów, a do 2. Śląska Wrocław tylko 2 punkty. Dlatego celem w piątkowy wieczór było zwycięstwo w Radomiu, podbudowanie swojej wartości i walka w pozostałych 7 kolejkach o mistrzostwo Polski. Raków w ostatnich meczach spisał się poniżej oczekiwań z drużynami z dołu tabeli dlatego teraz ma szansę na odbudowanie się w meczu z Radomiakiem, a także w dwóch najbliższych spotkaniach w Częstochowie z Legią Warszawa i Górnikiem Zabrze.

Trener Rakowa Dawid Szwarga przed meczem mówił, że jego zespół ma plan na ten mecz. Piłkarzom Rakowa bardzo zależało na wygranej, bo w 27. kolejce Jagiellonia Białystok zagra w Warszawie z Legią (7 kwietnia), a Lech Poznań podejmować będzie Pogoń Szczecin (7 kwietnia). Czyli w tych dwóch hitach ktoś z czołówki potraci punkty…

Pierwsza połowa nie była najlepsza w wykonaniu Rakowa. Pierwszą bramkę częstochowianie stracili po złym odbiciu Ante Crnaca, który skierował piłkę w światło swojej bramki. Sytuację próbował ratować Stratos Svarnas, ale wbił piłkę do własnej bramki.

Przy drugim golu tuż przed przerwą zawinił bramkarz Rakowa Kacper Bieszczad, który zastąpił kontuzjowanego Vladana Kovacevicia. Wyszedł poza pole karne, poślizgnął się przy interwencji i Jardel wjechał z piłką do pustej bramki…

W przerwie w szatni Rakowa musiały paść ostre słowa, bo częstochowianie po zmianie stron ruszyli do odrabiania strat. Kontaktową bramkę zdobył w 50. minucie Gianis Papanikolau.

Częstochowianie próbowali wyrównać, ale nie udało się. Do domu przyjadą bez punktów…

MR-K, fot: AK

Radomiak Radom – Raków Częstochowa 2:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Svarnas (samobójcza 15.), Jardel (44.), 2:1 Papanikolau (50.)

Raków: Bieszczad – Svarnas, Arsenić (80. Rodin), Racovitan, Otieno (61. Ivi Lopez), Papanikolau (80. Lederman), Berggren (61. Kochergin), Jean Carlos, Drachal, Yeboah (78. Nowak), Crnac.

Partnerami relacji sportowych są:

DMK Invest materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)

Raków przegrał w Radomiu z Radomiakiem... 2

Targi budownictwa, wyposażenia wnętrz i nieruchomości

Raków przegrał w Radomiu z Radomiakiem... 3
Raków przegrał w Radomiu z Radomiakiem... 4
Raków przegrał w Radomiu z Radomiakiem... 5
Raków przegrał w Radomiu z Radomiakiem... 6
Raków przegrał w Radomiu z Radomiakiem... 7