fbpx

Tam, gdzie święta pachną kadzidłem i cynamonem. Greckie Dodekaimero

Gdy Europa Północna otula się w śnieżną ciszę i zastyga w mrozie, greckie Boże Narodzenie tętni życiem, słońcem i gwarem. To czas Dodekaimero – dwunastu magicznych dni między Wigilią a świętem Trzech Króli (Teofanią), kiedy wielowiekowa tradycja splata się z południowym temperamentem.

Tutaj nie ma miejsca na melancholię. W odróżnieniu od polskiej, wyciszonej Wigilii, Grecja z niecierpliwością wyczekuje 25 grudnia, by połączyć duchowe uniesienie z radosną fiestą. Zanim jednak Grecy zasiądą do stołów, tłumnie kierują swoje kroki do kościołów.

Dla prawosławnych ten czas ma głęboki, niemal mistyczny wymiar. Świąteczne liturgie to doświadczenie poruszające wszystkie zmysły – półmrok rozświetlony setkami cienkich świec, wszechobecny zapach kadzidła (livani) i hipnotyzujące, bizantyjskie śpiewy, które niosą się echem po świątyniach. To w cerkwi, w blasku złotych ikon, bije prawdziwe serce tych świąt.

Dopiero po nakarmieniu duszy, przychodzi czas na radość ciała.

Tam, gdzie święta pachną kadzidłem i cynamonem. Greckie Dodekaimero 2

Uczta zmysłów: Królestwo wieprzowiny

Greckie świętowanie przy stole to hołd oddany tradycji i kulinariom. Po długim poście głównym bohaterem biesiady staje się mięso. Na stołach niepodzielnie króluje gourounopoulo – soczysta, pieczona w całości wieprzowina z chrupiącą skórką, serwowana zazwyczaj w towarzystwie ziemniaków przesiąkniętych aromatem cytryny i górskiego oregano. Zimowe wieczory rozgrzewa zaś loukaniko – lokalna, pikantna kiełbasa, której zapach unosi się nad tawernami i domowymi paleniskami. Dopełnieniem uczty są desery. Greckie domy w grudniu pachną goździkami i miodem. Obok kruchych, maślanych ciasteczek Kourabiedes, oprószonych cukrem pudrem niczym śniegiem, oraz wilgotnych, miodowych Melomakarona, honorowe miejsce zajmuje królowa słodkości – baklawa. Złociste warstwy ciasta filo,
skrywające bogactwo orzechów, to dla wielu definicja świątecznej rozkoszy.

A jeśli ktoś poczuje, że te wszystkie pyszności, świąteczne toasty i niekończące się rozmowy w gronie przyjaciół i rodziny zaczynają stanowczo zagrażać noworocznym postanowieniom – jest na to sposób. Bo choć to grudzień, w Grecji słońce nadal potrafi mocno grzać. Zawsze można zarzucić ręcznik na ramię i pójść zażyć orzeźwiającej kąpieli w morzu. To najlepszy sposób, by zrzucić z siebie nadmiar świątecznej energii (i kalorii!) i wrócić do stołu z nowym apetytem na życie.

Karavaki: Łódź niosąca nadzieję

Mimo że greckie salony z radością zaadoptowały zachodnią choinkę, serca wyspiarzy wciąż biją mocniej na widok Karavaki. Ta udekorowana światełkami łódka to symbol starszy niż komercyjne święta. Przez wieki wyrażała modlitwę o bezpieczny powrót marynarzy do domu. Dziś, spacerując po portach wysp takich jak Evia, wciąż można podziwiać rozświetlone żaglowce kołyszące się na falach – piękne przypomnienie o nierozerwalnej więzi Greków z morzem.

Tam, gdzie święta pachną kadzidłem i cynamonem. Greckie Dodekaimero 5
Piekarnia Stawrosta Kargasa Perivolia

Sylwester ze Świętym Bazylim

Każdy kto myśli, że prezenty wręcza się tutaj pod choinką, jest w błędzie. Greckie dzieci muszą wykazać się cierpliwością aż do Nowego Roku. To wtedy przybywa Agios Vasilis (Święty Bazyli) – odpowiednik Mikołaja, patronujący początkowi roku.

Noc sylwestrowa to moment kulminacyjny Dodekaimero. Rodziny gromadzą się na uroczystej kolacji, by hucznie powitać Nowy Rok. O północy następuje chwila pełna emocji: krojenie Vasilopity. W tym noworocznym cieście ukryta jest moneta – flouri. Szczęśliwiec, który znajdzie ją w swoim kawałku, otrzymuje błogosławieństwo fortuny na kolejne dwanaście miesięcy. To piękny zwyczaj, łączący ciepło rodzinne z dreszczykiem emocji.

Tam, gdzie święta pachną kadzidłem i cynamonem. Greckie Dodekaimero 6

Kawałek greckiego słońca

Dla tych, którzy pragną zamienić zimową szarugę na zapach cytrusów, duchową głębię i szum morza, Grecja stoi otworem. Aby osobiście doświadczyć magii Dodekaimero, warto odwiedzić centralną część Eubei (Evia).

Właściciele apartamentów Yaga of Evia serdecznie zapraszają do spędzenia najbliższych świąt w autentycznym, greckim rytmie. A jeśli te słoneczne dni rozpalą w duszy marzenie, by zostać tu na dłużej, Zodos Real Estate pomoże zrealizować sen o własnym domu w Helladzie. Może to właśnie klucze do własnego miejsca na ziemi, a nie kolejny sweter, będą tym wymarzonym prezentem w tym roku?

Kala Christougenna!
(Wesołych Świąt!)

Tekst i fot. Agnieszka Kobryń-Pietrasiewicz