fbpx

Uciekał przed policją, taranował radiowozy, teraz jego sprawa trafiła do sądu

Do sądu trafił akt oskarżenia w sprawie mężczyzny, który w maju tego roku uciekał przed policją i po drodze staranował radiowozy. 26-letniemu Kamilowi M. postawiono zarzut czynnej napaści na policjantów, spowodowania u nich obrażeń w postaci stłuczeń różnych części ciała, zniszczenia radiowozów oraz ucieczki przed pościgiem prowadzonym przez policjantów.

Sprawa dotyczy wydarzeń, jakie rozegrały się nocą z 7 na 8 maja na ulicach Częstochowy. Na ulicy Sobieskiego policyjny patrol zauważył dziwnie zachowujący się samochód, który zmieniał prędkość jazdy i przejeżdżał linie ciągłe na jezdni. Policjanci postanowili zatrzymać auto włączając przy tym sygnał świetlny oraz dźwiękowy w radiowozie. Początkowo samochód zaczął zwalniać, jednak po chwili przyspieszył i zaczął uciekać.

O sprawie pisaliśmy tutaj:

Kierowca, w trakcie ucieczki ulicami Częstochowy w trakcie ucieczki popełnił szereg wykroczeń drogowych m.in. kierując pojazdem w przeciwnym kierunku do pasa ruchu, zjeżdżał na chodniki i przekraczał środkową oś jedni, czym powodował zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

– Ponadto kierujący Peugeotem, starając się uniemożliwić pościg, wielokrotnie celowo uderzał w radiowóz – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek. – Z uwagi na kilka bezskutecznych prób zatrzymania pojazdu, funkcjonariusze użyli broni palnej w celu unieruchomienia pojazdu. Na skutek uderzenia radiowozem w tylny zderzak Peugeota, obrócił się on wokół własnej osi i uderzył w drzewo, co spowodowało zatrzymanie pojazdu.

Jak się okazało, za kierownicą auta siedział 26-letni Kamil M., po wyjściu z pojazdu podjął próbę ucieczki pieszo przed policjantami, jednakże został zatrzymany i obezwładniony.

– W trakcie postępowania stwierdzono, że w dniu zdarzenia Kamil M. znajdował się w stanie po użyciu substancji w postaci tzw. dopalacza – informuje prokuratura. – Ponadto oszacowano wartość szkód spowodowanych w radiowozach na kwotę około 85.000 złotych.

Prokurator przedstawił Kamilowi M. zarzut czynnej napaści na policjantów, spowodowania u nich obrażeń w postaci stłuczeń różnych części ciała, zniszczenia radiowozów oraz ucieczki przed policyjnym pościgiem.

– Dodatkowo prokurator zarzucił mu posiadanie narkotyku w postaci Ecstasy i udzielanie takiej substancji innej osobie – przekazał w komunikacie prokurator Ozimek. – Przesłuchany przez prokuratora Kamil M. przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw.

Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt.

Kamil M. był w przeszłości wielokrotnie karany sądownie.

Zarzucane oskarżonemu przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 10 lat.