fbpx

Pochodzący z Częstochowy szef śląskiej „mafii paliwowej” został zatrzymany w Kijowie. Policja poszukiwała mężczyzny 12 lat

44-letni Łukasz B. z Częstochowy został zatrzymany na terenie Ukrainy. Pomogli śląscy „łowcy głów”. Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach, Łukasz B. zatrzymali policjanci z Wydziału Śledczego Ukraińskiej Policji Kryminalnej w Kijowie. Teraz 44-latek czeka w areszcie na ekstradycję do Polski.

Łukasz B. unikał wymiaru sprawiedliwości od 2009 roku, kiedy to wydano za nim list gończy.

– Mężczyzna był poszukiwany za to, że w okresie od października 2000 do maja 2004 roku w Częstochowie, Siewierzu i innych miejscowościach na terenie kraju, działając wspólnie z innymi osobami, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która miała na celu dokonywanie przestępstw przeciwko mieniu, obrotowi gospodarczemu oraz karno-skarbowych – informuje KWP w Katowicach.- Łukasz B. był także poszukiwany na podstawie listu gończego wydanego przez Prokuraturę Rejonową Częstochowa-Północ.

Ze względu na wagę tej sprawy, w 2012 roku sprawę przejął Zespół Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Ustalono wówczas, że poszukiwany częstochowianin uciekł z Polski do jednego z kraju spoza Unii Europejskiej. Śledztwo wykazało, że Łukasz B. przebywa na Ukrainie.

– W związku z tym nawiązano współpracę z urzędującym w Polsce Attache do spraw policyjnych gruzińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – publikuje w swoim komunikacie śląska policja. – Za jego pośrednictwem przekazano posiadane informacje bezpośrednio stronie ukraińskiej. Attache zajął się również koordynacją współpracy Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach z Wydziałem Śledczym Ukraińskiej Policji Kryminalnej w Kijowie. Pozwoliło to między innymi na ustalenia, że poszukiwany, przebywając na terenie Ukrainy, posługuje się podrobionym paszportem na inne personalia i prowadzi tam działalność gospodarczą.

Dwunastoletnie poszukiwania mężczyzny zostały zwieńczone sukcesem 25 maja. Łukasz B. został zatrzymany w Kijowie i umieszczony decyzją ukraińskiego sądu na 40 dni w areszcie. Tam czeka na powrót do kraju. Wobec częstochowianina wszczęto procedurę ekstradycji.