fbpx

„Pannonica”. Historia baronowej jazzu już niebawem na scenie częstochowskiego teatru

Na ten spektakl wielbiciele jazzu czekali od kwietnia. Wreszcie 4 czerwca „Pannonica” zadebiutuje na częstochowskiej scenie. Realizacja w reżyserii Pawła Szumca będzie polską prapremierą.

Pierwotnie prapremierę spektaklu „Pannonica” Teatr im. Mickiewicza planował na 17 kwietnia. Przez wzgląd na pandemię nie było to możliwe, podobnie jak kolejna data wyznaczona na 8 maja (o przygotowaniach do tego wydarzenia pisaliśmy już m.in. TUTAJ). Dzięki zmianom w obostrzeniach prapremierowy pokaz odbędzie się wreszcie 5 czerwca o godz. 19. Dzień wcześniej publiczność obejrzy spektakl przedpremierowy.

Przedstawienie powstało na podstawie książki „Baronowa jazzu” Hannah Rothschild w przekładzie Dobromiły Jankowskiej. Reżyserii podjął się Paweł Szumiec, który w sporym dorobku ma m.in. spektakle muzyczne takie jak „Neapol. Randez-vous 19.03” czy „Malavita. Ballada o mafii”. Twórca ten odpowiada również za tekst i opracowanie muzyczne. Cała realizacja powstała zaś z miłości do jazzu.

– Książka „Baronowa jazzu” stała się bezpośrednim impulsem do stworzenia scenariusza. Kiedy ją przeczytałem, pomyślałem, że to jest gotowy materiał na film, a później – że tę opowieść można przełożyć na język teatru. Kanwa spektaklu opiera się na wyjątkowym i wymykającym się wszelkim ocenom związku Pannonniki Rothschild z Theloniousem Monkiem- wyjaśnia Paweł Szumiec.

„Pannonica”. Historia baronowej jazzu już niebawem na scenie częstochowskiego teatru 2
Próba spektaklu „Pannonica” w Teatrze im. Mickiewicza (fot. Piotr Dłubak/Teatr im. Mickiewicza)

Pannonica niczym kolorowy ptak

Kim była tytułowa Pannonica? To Kathleen Annie Pannonica de Koenigswarter, zmarła w 1988 r. mecenas muzyki jazzowej. Wielbicielka ekskluzywnych samochodów, pereł i futer. Właścicielka 300 kotów, które zapełniały jej manhattańską posiadłość. Kolorowy ptak, który porzucił bajeczną egzystencję i herbowe przywileje na korzyść wolności i życia na własny rachunek.

Mając zaledwie 22 lata, poślubiła barona Jules’a de Koenigswartera – późniejszego dyplomatę, z którym miała pięcioro dzieci. Kiedy wybuchła wojna, on został wysłany na front, ona uciekła do Londynu ostatnim pociągiem z Paryża. Po wojnie dosyć szybko zorientowała się, że małżeństwo z baronem nie spełnia jej oczekiwań. W 1949 r., w drodze na lotnisko, Pannonica odwiedziła przyjaciela, Teddy’ego Wilsona, który włączył jej płytę „Round Midnight” wybitnego jazzmana Theloniousa Monka. Wiedziała już wtedy, że musi poznać muzyka osobiście, a przy tym odmienić swoje życie.

„Pannonica”. Historia baronowej jazzu już niebawem na scenie częstochowskiego teatru 3
Próba spektaklu „Pannonica” w Teatrze im. Mickiewicza (fot. Piotr Dłubak/Teatr im. Mickiewicza)

Na początku lat 50. Pannonica przeprowadziła się do Ameryki. Szybko zaprzyjaźniła się z muzykami jazzowymi, których talent i wyjątkowość potrafiła docenić. Wspomnianego Monka, słynącego z niepowtarzalnych improwizacji, poznała na jego jedynym europejskim koncercie, w Paryżu w 1954 r. Od tego czasu byli nierozłączni. Pannnonica została jego mecenaską, opiekunką i oddaną przyjaciółką.

Cena za odzyskanie wolności

„Pannonica”. Historia baronowej jazzu już niebawem na scenie częstochowskiego teatru 4
Próba spektaklu „Pannonica” w Teatrze im. Mickiewicza (fot. Piotr Dłubak/Teatr im. Mickiewicza)

Według zapowiedzi, przedstawienie rozpoczyna się od mocnego tonu, kryminalnej historii, która była przełomowym wydarzeniem w życiu baronowej i Monka.

– Dla mnie jako autora scenariusza i reżysera najważniejszą bohaterką jest Pannonica. Przyglądamy się losom wywodzącej się z arystokratycznego rodu Żydówki, spadkobierczyni bajecznej fortuny, która wchodzi nagle i bardzo aktywnie w wyklęte środowisko czarnoskórych muzyków jazzowych Ameryki lat 50., tym samym demolując swoje dotychczasowe życie rodzinne. Dodajmy, że ta historia rozgrywa się w dosyć specyficznej rzeczywistości, tuż po Holocauście i w czasach usankcjonowanego rasizmu w Stanach Zjednoczonych. To jest spektakl także o tym, jaką Pannonica ponosi cenę za odzyskanie wolności, i o sile muzyki, która odmienia jej życie – opowiada reżyser.

„Pannonica”. Historia baronowej jazzu już niebawem na scenie częstochowskiego teatru 5
Próba spektaklu „Pannonica” w Teatrze im. Mickiewicza (fot. Piotr Dłubak/Teatr im. Mickiewicza)

Jakbyśmy usłyszeli Monka na żywo

Tytułową bohaterkę gra Agnieszka Łopacka, Monka – Maciej Półtorak. Obsadę współtworzy również Waldemar Cudzik, wcielający się w kilka postaci. Na scenie aktorom towarzyszy ceniony pianista jazzowy – Michał Rorat.

– W przedstawieniu będzie kilka płaszczyzn dźwiękowych. Pianista jazzowy Michał Rorat wykona na żywo dwa fragmenty utworów Monka. Zależało mi na tym, żeby fortepian akustyczny tak zaistniał, jakbyśmy słyszeli Monka na żywo. Michał jest bardzo zdolnym pianistą i wiem, że zrobi to świetnie. Druga płaszczyzna – to dźwięki budujące nastrój, ilustrujące pewne emocje. Trzecia – opracowanie muzyczne polegające na wykorzystaniu utworów innych muzyków jazzowych bebopu. A czwarta – to muzyka napisana przez Aleksandra Brzezińskiego specjalnie na potrzeby tego przedstawienia – zdradza Paweł Szumiec. Wymieniony już Aleksander Brzeziński odpowiada za kompozycje oryginalne i kierownictwo muzyczne, autorem scenografii jest Marek Braun, a kostiumów – Jolanta Łagowska-Braun.

„Pannonica”. Historia baronowej jazzu już niebawem na scenie częstochowskiego teatru 6
Próba spektaklu „Pannonica” w Teatrze im. Mickiewicza (fot. Piotr Dłubak/Teatr im. Mickiewicza)

Spektakl „Pannonica” można obejrzeć na częstochowskiej scenie, 4, 5 (premiera), 6, 8 (premiera nauczycielska) i 9 czerwca. Informacje o biletach i szczegóły na www.teatr-mickiewicza.pl.

Zuzanna Suliga

(wykorzystano fragmenty wywiadu z reżyserem, który przeprowadziła Ewa Oleś z Teatru im. Mickiewicza)

Czytaj także: “Teatr na wakacje”. Jakie spektakle zaplanowano w Częstochowie na lipiec i sierpień?