Podczas patrolowania ul. Piłsudskiego częstochowscy strażnicy miejscy zauważyli mężczyznę, który leżał na chodniku. Podczas sprawdzania okazało się, że jest poszukiwany, bo unika kary aresztu oraz ma portfel z dokumentami innego mężczyzny…
Patrol częstochowskiej Straży Miejskiej patrolował ul. Piłsudskiego. Zadaniem strażników miejskich było zapewnienie spokoju i porządku publicznego wśród osób, który przyjechały pociągiem i rozeszły się po ulicach miasta. W pewnym momencie strażnicy miejscy zauważyli leżącego na chodniku mężczyznę. Znajdował się pod silnym wpływem alkoholu i miał uraz głowy. Do poszkodowanego strażnicy miejscy wezwali załogę karetki pogotowia ratunkowego. Strażnicy miejscy ujawnili przy mężczyźnie dwa portfele. Jeden należący do niego, a drugi z dokumentami innej osoby. W trakcie interwencji strażnicy miejscy ustalili, że mężczyzna jest poszukiwany przez Policję, bo unika kary aresztu. Mężczyzna został przekazany policjantom z IV KP.
Co ciekawe, historia maiła swój szczęśliwy finał. Strażnicy miejscy jadąc ul. Krakowską zauważyli drugiego leżącego mężczyznę. Okazało się, że skradziono mu portfel, który strażnicy miejscy ujawnili u mężczyzny przy ul. Piłsudskiego.