fbpx

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ]

Ten koncert od początku był wyjątkowy. Po raz pierwszy mapa trasy „Kult Akustik” objęła też Częstochowę. A gdy na jakieś wydarzenie czeka się tyle lat, nie może ono minąć tak po prostu.

Koncert Kultu zapowiadaliśmy od dawna. Gdy tylko zespół ogłosił na początku roku przebieg tegorocznej trasy „Akustik”, w Częstochowie zrobiło się poruszenie. Po raz pierwszy akustyczne tournée obok m.in. Warszawy, Katowic, Krakowa czy Łodzi objęło również nasze miasto.

Występy Kultu w ogóle są u nas rzadkością. Ostatni miał miejsce w 2017 r., gdy grupa Kazika Staszewskiego była gwiazdą Festiwalu OFF-jazd. Park Lisiniec tłumnie wypełnili fajni zespołu. Mieliśmy więc m.in. koncerty klubowe, w plenerze i w hali. Nie sądziłam, że posłucham kiedyś „Baranka” czy „Wódki” w Filharmonii.

Nieświadomie zapowiadałam więc, że „Akustik” będzie pierwszym występem Kultu w tym miejscu. W rozbudowanym gmachu, który znamy obecnie może i tak… Jednak jak zaznacza Tomasz Florczyk (pedagog, pasjonat muzyki, doktor nauk humanistycznych oraz autor książki „Rap to nie zabawa już”): w 1990 r. Kult -tuż przed wydaniem płyty „Tan”- wystąpił właśnie w Filharmonii Częstochowskiej.

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 2
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

Wydarzenie zapowiadane pierwotnie na luty miało być potrójnie nowe. Pierwsze na tej scenie (przynajmniej tej wyremontowanej), pierwsze w ramach tej trasy i pierwsze w nieco zmienionym składzie. Tu przypomnijmy, że w 2020 r. do ekipy dołączyli Mariusz Godzina i Konrad Wantrych (pierwszy zastąpił Tomasza Glazika, drugi – Janusza Grudzińskiego). Niestety, z przyczyn niezależnych od organizatorów koncertowa rozpiska uległa zmianie. W efekcie na Kult czekaliśmy do 13 kwietnia. I było warto. Potwierdza to frekwencja, Sala Koncertowa im. Kilara wypełniona była niemal doszczętnie.

Jakiej energii należało się spodziewać podczas tego występu? Każdy, kto do zdarcia oglądał DVD z koncertu „MTV Unplugged”, zna te założenia. Scenografia jest podobna, zespół siedzący, niby Kultowo, a jakoś inaczej. I takiego wydarzenia się spodziewałam. Wyobrażałam sobie, że repertuar zabrzmi inaczej niż w Spodku, emocje osiągną niższe tony, odsiedzimy, powiemy, że „było dobrze” (bo Kult zawsze jest zawodowy) i na tym się skończy. No i mocno się zaskoczyłam. Koncert w rodzimej filharmonii na długo pozostanie na podium mojej koncertowej, Kultowej listy. Takiej energii w gmachu przy ul. Wilsona nie widziałam. A działo się tu naprawdę dużo…

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 3
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

Z dedykacją dla walczącej Ukrainy

Występ punktualnie rozpoczęła „Ziemia obiecana”. – Koncert ten – tak, jak i wszystkie od ponad 40 dni – dedykowany jest walczącej Ukrainie – zaznaczył na wstępie Kazik Staszewski.

„Ostatnią płytę” – poza wspomnianym numerem – reprezentowały również „Wiara”, „Zulus Czaka czeka na bura” (czyli „krótki kurs historii”) i „Polityk zawsze będzie moim wrogiem”. O dominacji nowościami nie było więc mowy.

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 4
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

Zaskoczeniem były „Landy”, wzbogacone ukulele, tarabukę i przeszkadzajki. Utwór ten „na żywo” usłyszałam chyba po raz pierwszy (w ogóle „Spokojnie” stanowiło znaczącą część setlisty, z ośmiu piosenek z tej płyty, usłyszeliśmy aż sześć).

Goście są ci sami, czyli najlepsi

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 5
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

Nie jest tajemnicą, że do tradycji koncertów akustycznych należy zapraszanie gości. – Goście są ci sami, bo skoro są najlepsi, to po co zmieniać – zaznaczył Kazik, zapowiadając Doktora Iry.

Publiczność spodziewała się Krzysztofa Radzimskiego, jednak zamiast niego na scenę powrócił Staszewski w czapeczce i czarnej taśmie, imitujący słynny zarost twórcy TPN 25. – Długo zastanawiałem się jaką piosenkę wybrać. Wybrałem więc pierwszą, którą skomponowali – tak Iry/Kazik odpowiednio zmienionym głosem zapowiedział „Krew Boga”.

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 6
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

Kreacja wywołała spory entuzjazm, więc „gość specjalny” pokusił się również o „Gdyby nie piwo” Jeremy Stępowskiego (kolejnym znakiem rozpoznawczym koncertów „bez prądu” są bowiem covery) oraz „Natalia w Bruklinie odc. 1” El Dupy (z solówką Mariusza Godziny).

Po ostatnim z wymienionych kawałków królowa koncertu mogła być już tylko jedna i „ona nigdy, nigdy w naszej pamięci nie zginie”. „Dr Iry” roztańczył filharmonię. Wysiedzieć było trudno nie tylko publiczności, ale także samemu Staszewskiemu. Do tańca zrywał się też regularnie gitarzysta Wojtek Jabłoński. Takie rzeczy „bez prądu”!? Bez przesteru? Uwaga: to dopiero początek.

„Dr Iry” zapowiedział powrót Kazika. Ten powrócił już bez taśmy i czapki: – To był Dr Iry, a teraz wracamy do ligowej szarzyzny – rzekł lider Kultu.

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 7
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

„Prosto” dla Zygmunta Niedźwieckiego

Wstęp do „Ty albo żadna” Jerzego Petersburskiego opatrzony został opowieścią. Kazik przypomniał, że utwór ten przez lata uznawał za autorstwa Stanisława Staszewskiego. I jako taki trafił on na płytę „Tata 2”. O pomyłce poinformował muzyka Jerzy Petersburski Jr. – To piosenka droga mojemu sercu, ponieważ musiałem dosyć wysoką karę zapłacić – wspominał Kazik.

Osobistych wtrąceń było więcej. Należała do nich też dedykacja dla Zygmunta Niedźwieckiego, taty Krzysztofa, częstochowskiego muzyka i producenta, a także członka Kultowej ekipy. – Za 10 dni Zygmunt kończy 70 lat – wyjaśniał Staszewski. Kult zagrał solenizantowi „Prosto”.

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 8
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

Niebawem przyszła pora na drugiego gości. Tym razem – już osobiście – na scenę wkroczył syn Kazika, Janusz Staszewski. Najpierw wykonał on dwa utwory ze swojej solowej płyty „Piosenki o miłości” – „Słońca” i „Nie trzeba”, potem zabrzmiał zaś „Konsument”.

Zanim na scenie powitaliśmy trzeciego z gości, Kultu przypomniał „Mariannę” doprawioną solówkami Konrada Wantrycha i Jarosława Ważnego. Potem pojawił się on. Mirosław Jędras. Zacier. Specjalista nefrolog, o którym mówią najlepszy muzyk wśród lekarzy, najlepszy lekarz wśród muzyków”.

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 9
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

Na ten szczególny wieczór wybrał on perukę, suknię ślubną, ramoneskę i kwiaty. W tej kreacji wykonał „Inżynierów z Petrobudowy”. W Częstochowie doświadczyliśmy więc muzycznego performance’u balansującego na skraju sceny. Z pewnością na długo zapamięta go publiczność z pierwszych rzędów.

Wykonanie piosenki „To zima” z albumu Zaciera „Konfabulacje?” wymagała trzech głosów i tłumaczenia. Na angielski przekładał go na bieżąco (z „Okowitą” włącznie) Staszewski, a chórki zapewnił wspomniany już Krzysztof Niedźwiecki (gorąco przyjęty w rodzinny mieście).

Zacier pożegnał się z publicznością „Podpaskami”, pochodzącymi z albumu „Masakra na Wałbrzyskiej, czyli zbiór wesołych piosenek o miłości, tolerancji i wzajemnym poszanowaniu”.

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 10
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

„Mieszkam Tu tu tu tu”

Wkrótce „oklaski rozległy się nawet z najdalszej części sali”, a zapewniła je „Brooklyńska Rada Żydów”. I ta część koncertu zburzyła utartą wizję „Akustik”, bo tańczyli i śpiewali wszyscy. O odpoczynku nie było mowy, bo grano „Maria ma syna” i „Celinę”. Gdy zabrzmiał charakterystyczny wstęp „Mieszkam w Polsce”, nad głowami zatrzepotały flagi. O odpowiednią oprawę zadbali KULT-turyści reprezentujący Szczekociny i Tarnów. Ręce poszły w górę, a gardła na cały głos skandowały „Mieszkam Tu tu tu tu”. Takiego wykonania nie powstydziłyby się ani Spodek, ani Stodoła, które zawsze obejmuje „Pomarańczowa trasa”.

Kult Akustik. Tego koncertu Częstochowa nie zapomni: 39 piosenek i blisko trzy godziny grania [GALERIA ZDJĘĆ] 11
Koncert „Kult Akustik” w Filharmonii Częstochowskiej (fot. Robert Jodłowski)

Muzyczny „ogień” podsyciły „Baranek” i „Gdy nie ma dzieci”, a wyciszył go „Komu bije dzwon”, wieńczący koncert. Jednak bez bisów obejść się nie mogło. Wywołany przez Częstochowę zespół powrócił na scenę. Bisy otworzyła „Ballada o dwóch siostrach” do słów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Potem przenieśliśmy się do „smutnej knajpy byłych morderców”, o których pisał Stanisław Staszewski.

Końcówka przypomniała o tym, komu dedykowano koncert. Stąd „Wojny”, czyli cover UK Subs i „Sowieci”, zaśpiewani tłumnie na tle niebiesko-żółtej flagi.

Po 39 kawałkach i blisko trzech godzinach grania, Kult pożegnał częstochowian. Pozostaje mieć nadzieję, że taki odbiór akustycznej trasy sprawi, że Filharmonia Częstochowska na stałe wpisze się na mapę „Kult Akustik”. Czekamy na więcej!

Zuzanna Suliga

Te utwory zabrzmiały w Częstochowie [SETLIST]

  • 1.”Ziemia Obiecana”
  • 2. „Wiara”
  • 3. „Arahja”
  • 4. „Patrz”
  • 5. „Niejeden”
  • 6. „Piotr Pielgrzym”
  • 7. „Zulus czaka czeka na bura”
  • 8. „Landy”
  • 9. „Krew Boga”
  • 10. „Gdyby nie piwo”
  • 11.”Natalia w Bruklinie odc. 1″
  • 12. „Ty albo żadna”
  • 13. „Prosto”
  • 14. „Park 23”
  • 15. „Wróci wiosna, Baronowo”
  • 16. „Polityk zawsze będzie moim wrogiem”
  • 17. „Słońce”
  • 18. „Nie trzeba”
  • 19. „Konsument”
  • 20. „Do Ani”
  • 21. „Madryt”
  • 22. „Jeźdźcy”
  • 23. „Wstyd”
  • 24. „Marianna”
  • 25. „Inżynierowie z Petrobudowy”
  • 26. „To zima”
  • 27. „Podpaski”
  • 28. „Wódka”
  • 29. „Brooklyńska Rada Żydów”
  • 30. „Maria ma syna”
  • 31. „Celina”
  • 32. „Mieszkam w Polsce”
  • 33. „Baranek”
  • 34. „Gdy nie ma dzieci”
  • 35. „Komu bije dzwon”
  • Bis:
  • 36. „Ballada o dwóch siostrach”
  • 37. „Knajpa morderców”
  • 38. „Wojny”
  • 39. „Sowieci”