fbpx

Hel, czyli wyprawa na początek Polski

Odwiedzając Hel śmiało można powiedzieć, że stanęło się w miejscu, które wyznacza początek Polski. Początek helskiego cypla, tam gdzie kończy się ląd, a wody zatoki mieszają się z Morzem Bałtyckim, to jednak nie jedyne zakątki, które warto poznać.

[post_gallery]

Opowieść o Helu należy zacząć od początku, a właściwie Początku Polski. Symbolizuje go Kopiec Kaszubów. Pomysł zaakcentowania Helu jako symbolicznego Początku Polski, narodził się w 2007 r. (działo się to z inicjatywy Tadeusza Muży – ówczesnego prezesa oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Helu, Zbigniewa Chmaruka – ówczesnego zastępcy burmistrza Jastarni oraz Mirosława Wądołowskiego – burmistrza Helu). Ideę przedstawiać miał wybudowany na Cyplu Helskim obelisk, symbolizujący początek Rzeczypospolitej oraz podkreślający jedność i tożsamość społeczności kaszubskiej. Wspólnotę obrazować miał Gryf Kaszubsku, umieszczony w centralnym miejscu pomnika. Autorem tego zamysłu był architekt Bruno Wandtke.

Inspiracji do budowy monumentu dostarczyły także legendy o Stolemach Kaszubskich, czyli olbrzymach o spokojnym usposobieniu, które od niepamiętnych czasów władały Pomorzem. Kopiec Kaszubów odsłonięto uroczyście 23 czerwca 2013 r. Nieopodal pomnika znajduje się tablica upamiętniająca spotkania Kaszubów z Góralami w latach 2006-2018, którym przewodzą słowa Jana Pawła II „Trzeba, ażeby cała Polska od Bałtyku aż po Tatry patrząc w stronę krzyża na Giewoncie słyszała i powtarzała – Sursum corda! (W górę serca)”.

Początek Polski mieści się na Promenadzie Helskiej – ścieżka z kładkami i barierkami została oddana do użytku na krańcu mierzei w 2013 r.

Hel. Początek Polski
Hel. Początek Polski (fot. Robert Jodłowski)

Hel – miejsce wzniesione, odkryte dla wiatrów

A teraz trochę historii. Hel mieści się w pow. puckim, położony jest na cyplu Mierzei Helskiej. Znany jest nie tylko jako ośrodek turystyczny, kąpielisko nadmorskie czy ośrodek rybołówstwa, ale też jako garnizon Marynarki Wojennej z portem wojennym. Port morski ma z kolei przystań rybacką, jachtową i żeglugi pasażerskiej. Miasto otacza Morze Bałtyckie, a od północnego zachodu sąsiaduje ono z Juratą (gm. Jastarnia), równie popularną miejscowością turystyczną. Takie sąsiedztwo sprawa, że często mylona jest lokalizacja Rezydencji Prezydenta RP na Mierzei Helskiej (co ciekawe, spędzający tu urlopy prezydent Aleksander Kwaśniewski, pod koniec drugiej kadencji otrzymał tytuł honorowego obywatela Helu).

Nazwa Hel pochodzi od nazwy półwyspu i wywodzi się ponoć od wyrazu „hel, hyl”, co w gwarach Pomorza oznacza miejsce wzniesione, odkryte dla wiatrów. Inni badacze wskazują na jej źródło w językach germańskich. Według jeszcze innej teorii nazwa wywodzi się od imienia nordyckiej bogini zaświatów Hel bądź od starogermańskiego określenia piekła (heel, kraj bogini Hel), kojarzonego w germańskiej mitologii z zimnem. Pierwsze wzmianki o Helu pochodzą z 1198 r. jako kaszubskiej wsi o nazwie Gellen i ośrodka handlu śledziami.

Tzw. Stary Hel mieścił kościół, szpital, ratusz, dwa rynki i mały port. Jednakże w XV w. mierzeja zaczęła się zmniejszać na skutek erozji. Nie brakuje podań o zatopieniu Helu, ani tych, mówiących, że stanowił on siedlisko piratów. Niemniej jego upadek rozgrywał się na przestrzeni lat, a nie, jak się mawia, w ciągu dnia. Skutkiem wydarzeń, prowadzących do stopniowego zaniku starego miasta, było założenie na półwyspie nowej miejscowości. To obecne miasto Hel, zlokalizowane ok. 1,5 km na południowy wschód od swego pierwowzoru.

Hel
Hel (fot. Robert Jodłowski)

Oto historia Portu Helskiego

Port helski zbudowano w latach 1882 -1883 przez rząd pruski. Stanowiło to impuls do dalszego rozwijania rybołówstwa pełnomorskiego. Zakupiono więc w Szwecji (w 1890 r.) dwa pokładowe pełnomorskie kutry żaglowe i 70 pławnic łososiowych. Zapoczątkowano też na szerszą skale zimowe połowy śledzi sieciami stawnymi oraz połowy haczykowe (tzw. taklami). W okresie międzywojennym port został przebudowany i zmodernizowany. Prace prowadzono w latach 1924-1925 i 1930-1933. Zmieniono wówczas zachodnią palisadę drewnianą na falochron zachodni i molo zachodnie o konstrukcji żelazobetonowej. W lutym 1920 r. z chwilą objęcia przez administrację polską wybrzeża, port rybacki w Helu stał się (do 1934 r.) jednym bezpiecznym schronieniem dla statków na całym wybrzeżu. W 1921 r. w Helu było 120 rybaków indywidualnych, którzy mieli 42 kutry motorowe, jedna łódź i 175 łodzi wiosłowo – żaglowych. Stacjonowało tu prawie 70 proc. wszystkich kutrów polskiej floty rybackiej.
W okresie września 1939r. polskie kutry rybackie zostały zmobilizowane i przewiozły m.in. na Hel paliwo płynne z barki- tankowca zatopionej specjalnie na płytkiej wodzie w Zatoce Puckiej. W końcowym okresie wojny władze wojskowe (niemieckie) używały kutrów z Helu do ewakuacji wojska i ludności. W efekcie w momencie wyzwolenia miasta pozostał zaledwie jeden kuter. Zdewastowany port przystosowano w czerwcu 1945 r. do potrzeb żeglugowych. Jednak oczyszczanie go z min, amunicji i zatopionego sprzętu trwało jeszcze do 1946 r.

Po wojnie trzeba było przystosować port helski do przebywania w nim większych jednostek łowczych użytkowych przez rybołówstwo uspołecznione. W latach 1946-1949 pogłębiono go od 2,5 do 5 metrów, a w latach 1949-54 wybudowano m.in. wydłużenie falochronu zachodniego oraz molo wyładunkowe na palach drewnianych, bunkrownię Centrali Produktów Naturalnych, drogi w obrębie portu, bocznicę kolejową, sieć kanalizacyjną i wodociągową oraz ogrodzenie portowe. W latach 50 i 60 minionego wieku kontynuowano zaś inwestycje.

W 2000 r. rozpoczął się remont nabrzeży portowych oraz budowa wewnętrznego pirsu jachtowego, który ma zapewniać spokojny postój żaglówkom cumującym w Helu (historię tego miejsca można przeczytać na stronie www.gohel.pl).

Od Fokarium, przez ulicę Wiejską po Muzeum Rybołówstwa

Muzeum Rybołówstwa w Helu
Muzeum Rybołówstwa w Helu (fot. Robert Jodłowski)

Jakie atrakcje oferuje Hel? Jest ich naprawdę sporo i nie ograniczają się wyłącznie do uroków portu, piaszczystych plaż czy zabytkowych chat kaszubskich. Jednym z miejsc, które mocno przyciąga turystów jest z pewnością Fokarium. Jest ono częścią Stacji Morskiej – naukowej placówki terenowej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie realizowany jest projekt odtworzenia i ochrony kolonii fok szarych w rejonie południowego Bałtyku. To placówka badawczo-hodowlana, dzięki której w przyszłości foki znów zasiedlą południową część Bałtyku, a jednocześnie ośrodek rehabilitacji osobników chorych i osłabionych. Wyleczone foki są wypuszczane na wolność, podobnie jak przychówek hodowlanego stada.

Fokarium czynne jest przez cały rok! Aktualnie można je odwiedzać codziennie od godz. 9 do 16. Za wstęp należy zapłacić 5 zł. Jest możliwość wejścia wyłącznie na karmienie fok z prelekcją odbywające się o  godz. 9.30, 11, 12.30, 14 i 15.30. Godziny wejść na karmienia – 9-9.30, 10.15-11, 11.45-12.30, 13.15-14 oraz 14.45-15.30 (odwiedzający powinni opuścić fokarium do pół godziny po obejrzanym karmieniu). Zwiedzanie odbywa się zgodnie z reżimem sanitarnym (szczegóły można znaleźć na stronie hel.ug.edu.pl).

Ciekawostką jest tu też Dom Morświna w Helu, czyli muzeum dedykowane bałtyckim morświnom. Także podlega ono wspomnianemu instytutowi, ale w dobie pandemii obiekt jest zamknięty dla zwiedzających. Gdy normalnie funkcjonuje, to prezentuje gabloty oraz tablice zawierające informacje o biologii, wykorzystaniu morświnów, ich relacjach z człowiekiem, a także współczesnych problemach dotykających te zwierzęta. Zwiedzający mogą wówczas obejrzeć filmy i animacje poświęcone nie tylko morświnom, ale także innym waleniom, które w ostatnich dziesięcioleciach odwiedziły polską część Bałtyku.

Zainteresowanie wzbudza niezmiennie także latarnia morska, która kilkakrotnie ulegała zniszczeniu. Współczesna latarnia wybudowana została według planów niemieckich. Źródłem światła jest 1000 W żarówka, która w przypadku przepalenia się wykonuje automatycznie obrót o 45 st., a na jej miejsce ustawia się żarówka zapasowa. Od 1 sierpnia 1994 r. od maja do końca września latarnia jest udostępniona do zwiedzania. W 1999 r. wmurowano w ścianę latarni tablicę, upamiętniającą wizytę Marszałka Józefa Piłsudskiego w tym miejscu w dniu 1 lipca 1928 r. Obok latarni znajduje się niewielka tablica, umieszczona na postumencie z kamieni, upamiętniająca śmierć latarnika Maya, który zginął w grudniu 1910 r. w wypadku podczas oddawania strzału z armaty, używanej jako sygnał mgłowy. Na początku XXI w. latarnia przeszła remont kapitalny, sfinansowany wspólnie przez Urząd Morski w Gdyni i Towarzystwo Przyjaciół Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Bilet normalny kosztuje 6 zł, ulgowy – 4 zł (więcej informacji TUTAJ).

Centralną częścią Helu jest zaś ulica Wiejska – reprezentacyjny deptak o długości 900 metrów (rozciąga się od skrzyżowania z ul. Przybyszewskiego na północy do ronda z ul. Kuracyjną i Leśną na południu). Przy tej ulicy znajduje się m.in. ratusz, poczta, zabytkowa Maszoperia oraz liczne kawiarnie i restauracje. Początkowo ulica była nazywana „Morską”, później stała się „Wiejską (a w latach 1945-1990 nosiła nazwę generała Waltera).

Muzeum Rybołówstwa (to oddział Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku). Obiekt mieści się w samym centrum miasta, nieopodal portu, sąsiaduje zaś z klasztorem franciszkanów. Siedzibą muzeum jest kościół gotycki z XV w., przejęty po reformacji przez ewangelistów (to najstarszy zachowany budynek na Półwyspie Helskim). To orientowana, jednonawowa świątynia z transeptem znajdującym się bezpośrednio za kruchtą z fragmentem drewnianej wieży nadbudowanej w całości po zniszczeniu w 1939 r. Po opuszczeniu w 1938 r.Helu przez ewangelistów, kościół uległ dewastacji (nie przejęli go katolicy, bo od 1934 r. mieli własną świątynię). opadający w ruinę budynek pod koniec lat 50. XX w. uratowała grupa helskich działaczy turystycznych, którzy zaproponowali zaadaptowanie go na placówkę muzealną. Po przeprowadzeniu prac remontowych w 1961 r. we wnętrzu kościoła udostępniono ekspozycję „Rybołówstwo morskie na Helu”. Pod koniec lat 60. obiekt został przejęty przez wspomniane już muzeum w Gdańsku, które w 1972 r. (po remoncie) udostępniło go zwiedzającym. W piętrowym wnętrzu dawnej świątyni znajduje się wystawa poświęcona bałtyckiemu rybołówstwu. Na zewnętrznym, otoczonym ceglanym murem dziedzińcu muzeum, powstał skansen rybacki, w którym można zobaczyć tradycyjne jednostki połowowe oraz sprzęty wykorzystywane w gospodarstwach rybackich. W 1993 r. helskie muzeum udostępniło zwiedzającym wieżę widokową o wysokości 21 m. Warto dodać, że muzeum znajduje się na Szlaku kaszubskiej tradycji rybackiej.

Muzeum Rybołówstwa można zwiedzać od wtorku do niedzieli od godz. 10 do 16. Bilet normalny kosztuje 15 zł, a ulgowy – 8 zł (ceny obejmują także wstęp na wieżę). W środy wstęp jest bezpłatny na wystawę stałą (tego dnia ceny biletów wynoszą: na wieżę widokową wynoszą – 5 zł, a na wystawę czasową – 5 zł). Więcej informacji o muzeum można znaleźć na stronie www.nmm.pl.

Helski Kompleks Muzealny

Hel, czyli wyprawa na początek Polski 1
Skansen militarny wokół stanowiska B-2 (archiwum Helskiego Kompleksu Muzealnego)

I kolejny rarytas dedykowany wszystkim pasjonatom historii i wojskowości. Helski Kompleks Muzealny. Ale najpierw nieco faktów. 9 maja 1945 r.- tuż po zakończeniu II Wojny Światowej, Hel poddał się i teren dawnego Rejonu Umocnionego Hel zajęło Wojsko Polskie. Zastało tam wielką mnogość obiektów militarnych budowanych od lat 20., aż do końca wojny. Największe z tych budowli – to sześć obiektów pozostałych po zdemontowanej mamuciej baterii niemieckiej 406mm Schleswig Holstein – dwa magazyny, trzy stanowiska artyleryjskie i wieża kierowania ogniem. Przez lata wojsko ze zmiennym powodzeniem usiłowało zagospodarować te obiekty. Równie długo pozostawały one niedostępne dla zwiedzających.

W miarę jak wojsko zaczęło jednak redukować swoją liczebność na terenie Helu tereny te przestały być pilnowane i rozpoczęła się rabunkowa dewastacja wszystkiego, co dało się sprzedać na złom. Najbardziej ucierpiała wieża i porzucone, otwarte stanowisko „Bruno”. Widząc postępującą dewastację grupa miłośników helskich militariów, która później utworzyła Sekcję Militarną Stowarzyszenia „Przyjaciele Helu”, zaczęła samowolnie demontować i ukrywać elementy wyposażenia, żeby choć doraźnie uchronić je przed bezpowrotnym zniszczeniem. Dzięki tym samym pasjonatom przedwojenne polskie budowle militarne oraz stanowiska Baterii Schleswig-Holstein udało się wpisać do rejestru zabytków.

Rewolucję przyniósł 2006 r., gdy opracowano projekt renowacji stanowiska „Bruno” i wieży kierowania ogniem (pozyskując na ten cel pieniądze z Unii Europejskiej).

Równolegle do prac remontowo-budowlanych i instalacyjnych ruszyły prace organizacyjne związane z Muzeum Obrony Wybrzeża, które od chwili otwarcia niezmiennie przyciąga zwiedzających. Muzeum eksponuje swoje wystawy w kilku wyremontowanych obiektach dawnej niemieckiej baterii artylerii nadbrzeżnej „Schleswig Holstein” oraz na odrestaurowanym własnym staraniem stanowisku nr 4 przedwojennej baterii im. Heliodora Laskowskiego. We wnętrzach obiektów muzeum znajduje się kilkanaście stałych wystaw oraz liczne eksponaty nawiązujące do historii militarnej Rejonu Umocnionego Hel – wsławionego 32 dniami obrony w 1939 r. – i Polskiej Marynarki Wojennej.

W 2008 r. Muzeum Obrony Wybrzeża otworzyło stałą wystawę poświęconą kpt. Karolowi Olgierdowi Borchardtowi wraz z jego mieszkaniem zwanym „Siódme niebo”. Z kolei w 2013 r. instytucja otrzymała w użytkowanie szósty, ostatni z obiektów byłej baterii 406 mm Schleswig-Holstein. W jednym z magazynów amunicyjnych tej baterii otwarto oddział nazwany Muzeum Kolei Helskich.

Hel, czyli wyprawa na początek Polski 2
Muzeum Kolei Helskich (archiwum Helskiego Kompleksu Muzealnego)

Z początkiem 2017 r. na bazie Muzeum Obrony Wybrzeża utworzono Helski Kompleks Muzealny w którego skład wchodzą: Muzeum Helu, Pracownia Konserwatorska, Muzeum Obrony Wybrzeża, Muzeum Kolei Helskich oraz stanowisko bat. H. Laskowskiego. Karnet obowiązujący na wszystkie obiekty kosztuje 36 zł normalny, a 24 zł ulgowy. Czas wykorzystania karnetu nie jest limitowany, a poszczególne obiekty można zwiedzać przez kilka dni, czy nawet kilka miesięcy – aż do wykorzystania całości. Wszystkie informacje dla zwiedzających można znaleźć na stronie www.helmuzeum.pl.

Ta rzeźba pobiła Rekord Guinnessa!

Na koniec jeszcze taka ciekawostka: w Helu znajdziemy mieszącą 15,2 m i tym samym największą rzeźbę wykonaną z jednego kawałka drewna. W 2019 r. trafiła ona do Księgi Rekordów Guinnessa. Przedstawia bohaterów wiersza „Rzepka” Juliana Tuwima. Obok niej znajduje się tablica pamiątkowa z hasłem „Razem możemy więcej”. Czytamy tam: „W wierszu rodzina , przyjaciele i zwierzęta razem podjęli się nie lada wyzwania. My, mieszkańcu Helu, wspólnymi siłami sprawimy, że Hel będzie coraz piękniejszy”. Wiersza można wysłuchać o godz. 10, 12, 14, 16 i 18. Odtwarzany jest on w językach polskim, kaszubskim, angielskim i rosyjskim.

Największa rzeźba wykonana z jednego kawałka drewna w Helu
Największa rzeźba wykonana z jednego kawałka drewna w Helu (fot. Robert Jodłowski)

Na Hel Żeglugą Gdańską!

Hel może stanowić cel wyprawy sam w sobie, atrakcje wypełnią bowiem spokojnie i dłuższy pobyt. Można się tu także wybrać przy okazji wizyty w Gdańsku, co jest bardzo popularnym rozwiązaniem. Z Gdańska na Hel dotrzemy oczywiście samochodem lub pociągiem, jednak wiele osób stawia na rejs Żeglugą Gdańską. Rejs Gdańsk-Hel trwa dwie godziny i dostarcza okazji by podziwiać też piękno Zatoki Gdańskiej. Nie jest to jednak sprawa tania, bo bilet normalny kosztuje 50 zł, a ulgowy – 40 zł. Żegluga Gdańska oferuje też takie rejsy jak Gdynia-Hel, Gdańsk-Sopot-Hel czy Sopot-Hel. Szczegóły na www.zegluga.pl.

RJ