Piłkarze Raków Częstochowa nie są już liderem PKO BP Ekstraklasy. Porażkę częstochowian z Jagiellonią Białystok wykorzystał Lech Poznań, który awansował na 1. miejsce. Czy w dwóch ostatnich kolejkach zajdą jeszcze jakieś zmiany w fotelu lidera?
W 32. kolejce lider Raków podejmował 3. w tabeli Jagiellonią Białystok, a wicelider Lech Poznań grał w Warszawie z 5. w tabeli Legią Warszawa. Faworyzowany Raków przegrał z Jagiellonią, która była po trzech meczach bez zwycięstwa. Mistrzowie Polski przebudzili się w Częstochowie. Mieli trochę szczęścia, bo trzy razy „pomagał” im VAR. Przy pierwszym rzucie karnym dla Jagiellonii sędzia główny spotkania nie odgwizdał rzutu karnego, ale zmienił swoją decyzję po interwencji z wozu VAR. Następnie arbiter podyktował rzut karny dla Rakowa, ale po interwencji VAR po raz drugi zmienił swoją decyzję. Aż wreszcie przyszedł drugi rzut karny w meczu dla gości. Sędzia główny nie odgwizdał ręki Ivi Lopeza, ale po interwencji VAR po raz trzeci zmienił swoją pierwotną decyzję…
Raków grając w 10 przegrał z Jagiellonią 1:2 i musiał czekać na wieści z Warszawy, gdzie Legia podejmowała wicelidera Lecha Poznań. „Kolejorz” tracił do Rakowa 2 punkty i w przypadku wygranej awansowałby na 1. miejsce. I tak się stało. Lech wygrał 1:0, zdobył stolicę i został nowym liderem w PKO BP Ekstraklasie.
Do zakończenia sezonu pozostały dwie kolejki spotkań. Lech zagra w Katowicach z GKS-em i u siebie z Piastem Gliwice. Raków w nadchodzący weekend zmierzy się w Kielcach z Koroną i sezon zakończy u siebie meczem z Widzewem Łódź.
O ile przed meczem z Jagiellonią to piłkarze Rakowa dyktowali warunki i mistrzostwo Polski zależało od nich to teraz sytuacja się zmieniła i to wszystko zależy od Lecha…
Kibice Rakowa liczą przede wszystkim na GKS Katowice, który w weekend podejmować będzie Lecha. Raczej mało prawdopodobne jest, że Lech w ostatniej kolejce i przy komplecie swoich kibiców straci u siebie punkty z Piastem Gliwice. Rozpędzony „Kolejorz” po wygranej 8:1 z Puszczą Niepołomice i zwycięstwie w Warszawie z Legią raczej nie zatrzyma się na stacji Katowice i tym bardziej u siebie z Piastem…
Piłkarze Rakowa muszą szybko zapomnieć o porażce z mistrzami Polski i przełamać się w Kielcach. Częstochowianie z Koroną grają w sobotę, a Lech w Katowicach z GKS w niedzielę. Raków znów będzie grał przed Lechem i będzie czekać na wynik z Katowic.
Jeśli częstochowianie wygrają w Kielcach to losy mistrzostwa Polski będą rozstrzygnięte dopiero w ostatniej kolejce spotkań 24 maja. Jeśli czerwono-niebiescy przegrają w Kielcach, a Lech wygra w Katowicach to nowy mistrz Polski będzie znany już po przedostatniej kolejce spotkań…
Fani Rakowa liczą jednak, że któraś ze śląskich drużyny odbierze punkty Lechowi… Oczywiście Raków musi się zmobilizować i pokonać Koronę oraz Widzew Łódź. A wtedy będzie cieszyć się z drugiego w historii mistrzostwa Polski, przy stracie punktów Lecha…
Obecnie więcej szans ma jednak Lech Poznań, który na dwie kolejki przed końcem sezonu ma 1 punkt więcej niż Raków…
MR-K, AK, fot: AK
Partnerem relacji sportowych jest:
DMK Invest materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)

