Kilkanaście osób zapaliło dzisiaj wieczorem zielone światła w obronie uchodźców. Protest przygotował Strajk Kobiet.
Protestujący spotkali się przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki, aby pokazać swój sprzeciw wobec polityki rządu w sprawie uchodźców na wschodniej granicy. Jak przekonywali, Polacy przed laty też byli uchodźcami, którym ktoś pomógł i teraz powinni to samo zrobić dla innych.
Zaznaczyli, że chociaż nie jest ich dużo, to ważna jest sama obecność. Liczy się fakt, że nie wszystkim jest obojętny los ludzi koczujących w lasach na polsko-białoruskiej granicy. Tłumaczyli, że spotkali się przy pomniku ks. Popiełuszki, bo on także był ofiarą totalitarnych rządów.