fbpx

Żądał „szmalu” i groził sprzedawcy nożem, teraz siedzi w areszcie

Do aresztu trafił 28-latek, który groził nożem sprzedawcy w jednym z częstochowskich sklepów. Bandyta żądał „szmalu”. Za rozbój trafił do aresztu.

Do zdarzenia doszło przed jednym ze sklepów w centrum Częstochowy. 28-letni Ukrainiec zagroził pracującemu tam mężczyźnie użyciem noża i zażądał „szmalu”. Pracownik sklepu nie przestraszył się i nie oddał gotówki. Bandyta chwilę później został zatrzymany przez policję.

Zgłoszenie o napadanie przyjęli policjanci z „jedynki”. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że nieznany mężczyzna zaatakował pracownika przed budynkiem sklepu. Sprawca miał podbiec do sprzedawcy i wymachując nożem krzyczeć „dawaj szmal”. Zaatakowany mężczyzna nie wystraszył się napastnika i rozpylił w jego kierunku gaz.

Dysponując rysopisem napastnika, policja szybko ujęła 28-latka. Funkcjonariusze zatrzymali Ukraińca w autobusie komunikacji miejscowej kilka ulic dalej. Jak się okazało, tego samego dnia 28-latek bez powodu w centrum miasta kopnął też nieznanego mu mężczyznę.

Częstochowska policja przekazała zgromadzone w sprawie materiały do częstochowskiej prokuratury, która wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Najbliższe 3 miesiące 28-letni obywatel Ukrainy spędzi za kratkami. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.