Wyższa kara za bestialskie zabicie psa. Mężczyzna, który celowo przejechał samochodem zwierzę trafi na 4 lata i 3 miesiące do więzienia. Taką decyzję podjął Sąd Okręgowy w Częstochowie.
W ubiegłym roku Rafał B. został skazany przez Sąd Rejonowy w Myszkowie na niższą karę, a mianowicie 2 lata więzienia.
Przypomnijmy, Rafał B. w czerwcu 2019 roku jechał samochodem służbowym i w miejscowości Zawadka w powiecie zawierciańskim najechał celowo na psa. Mężczyzna umyślnie skrzywdził zwierzę, dwukrotnie po nim przejeżdżając, a całe zdarzenia nagrał i film z tego bestialskiego czynu umieścił w internecie.
Sprawa Rafała B. od początku budziła emocje i spotkała się z dużym zainteresowaniem obrońców zwierząt, m.in. Fundacji „Oleśnickie Bidy”.
Przy pierwszym podejściu do ukarania mężczyzny, wymiar sprawiedliwości okazał się łagodny. Rafał B. nie został skazany na pozbawienie wolności. Tamta decyzja wzbudziła sprzeciw i liczne protesty organizacji broniących praw zwierząt z całego kraju. Z tego powodu sprawa trafiła do myszkowskiego sądu. Rok temu zdecydował on, że Rafał B. zostanie pozbawiony wolności na dwa lata. Ponadto orzeczono 10-letni zakaz posiadania przez skazanego zwierząt i wpłacenie na rzecz Fundacji „Oleśnickie Bidy” 11 tysięcy złotych.
Wyrok ten zaskarżyła organizacja „Oleśnickie Bidy”, która od początku zajmowała się zabójstwem psa i w czasie procesu występowała jako oskarżyciel posiłkowy.
Częstochowski sąd na skutek apelacji zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Myszkowie i skazał Rafała B. na karę pozbawienia wolności na 4 lata i 3 miesiące.
–W ustnych motywach rozstrzygnięcia Sąd wskazał na konieczność oddziaływania orzeczonej kary na społeczeństwo, na to, że wbrew pozorom niedaleko jest od krzywdy wyrządzanej zwierzęciu do krzywdy jaka może zostać wyrządzona człowiekowi – napisała na swoim profilu na Facebooku Fundacja Oleśnickie Bidy. – Dla Fundacji „Oleśnickie Bidy” jest to bardzo ważny dzień, zwieńczenie wielu działań i spora dawka motywacji do dalszej walki na rzecz praw zwierząt.
Fot. Pogotowie dla zwierząt