Sobotnie zwycięstwo Rakowa w PKO BP Ekstraklasie z Zagłębiem Lubin przejdzie do historii. W 19. minucie zgasły na stadionie jupitery, a gra została wznowiona po godzinie przerwy…
Piłkarze Rakowa do meczu z Zagłębiem przystąpili po porażce z Cracovią Kraków i serii trzech meczów bez zwycięstwa. Ale trener Rakowa Marek Papszun obiecywał, że z Zagłębiem Raków stworzy sytuacje i je wykorzysta.
Spotkanie rozpoczęło się od ataków Rakowa, ale po pierwszej połowie będzie na pewno zapamiętana awaria jupiterów, która nastąpiła w 19. minucie gry. Piłkarze po godzinie przerwy, o 21:20 wznowili grę i pierwszą połowę…
Raków szybko zdobył gola, bo już w 28. minucie na listę strzelców wpisał się Vladislavs Gutkovskis. Jednobramkowe prowadzenie Raków utrzymał do przerwy.
Po zmianie stron fenomenalnie zaczęli czerwono-niebiescy. Już w 47. minucie Ivi Lopez wyprowadził Raków na prowadzenie 2:0. Hiszpan w 70. minucie ponownie trafił swoją drugą bramkę i podwyższył wynik na 3:0, ale po analizie VAR bramka została anulowana…
Co się odwlecze to nie uciecze. Ivi Lopez ponownie do bramki Zagłębia trafił w 78. minucie i tym razem gol został uznany.
Wynik meczu w 90. minucie z rzutu karnego ustalił Marko Poletanović!!!
Raków odniósł pewne zwycięstwo 4:0 i nadal się liczy w walce o mistrzostwo Polski…
Raków po 15 meczach ma 29 punktów i zajmuje 4. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Do lidera Lecha Poznań traci 3 punkty, ale Lech swój mecz gra w niedzielę…
MR-K, AK, foto: AK
Raków Częstochowa – Zagłębie Lubin 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Gutkovskis (28.), 2:0 Ivi Lopez (47.), 3:0 Ivi Lopez (78.), 4:0 Poletanović (90.)
Raków: Kovacević – Arsenić, Niewulis, Papanikolaou, Poletanović, Lederman (74. Długosz), Wdowiak (85. Szelągowski), Kun, Sturgeon (74. Gwilia), Lopez (85. Arak), Gutkovskis (81. Musiolik).
