Brawa dla koszykarzy AZS Politechniki. Częstochowianie w piątek wygrali bardzo ważny mecz w Gliwicach z GTK Sordrew, choć po pierwszej połowie nie zanosiło się na sukces.
Przed piątkowym meczem w Gliwicach sztab szkoleniowy wierzył w wygraną częstochowskiego zespołu, bo AZS Politechnika traciła do GTK tylko punkt. Częstochowianie wygrali u siebie w gliwiczanami i również w Gliwicach chcieli wygrać i przełamać się po ostatnie porażce.
Początek meczu należał jednak do gospodarzy. Zła organizacja gry, niecelne rzuty sprawiły, że gliwiczanie wygrali pierwszą kwartę 20:12. W drugiej też okazali się lepsi i na przerwę schodzili prowadząc 41:32.
W przerwie w szatni częstochowskiego AZS-u panowała mobilizacja. Trener zespołu Dariusz Szynkiel zmobilizował swoich zawodników, dał wskazówki taktyczne. I częstochowscy koszykarze po przerwie szybko odmienili oblicze spotkania. Trzecia kwarta należała do AZS Politechniki. Częstochowianie wygrali ją 20:9. Również ostatnie 10 minut gry należało do podopiecznych trenera Szynkiela. AZS wygrał 23:14 i cały mecz 75:64.
Częstochowscy koszykarze zasługują na brawa za pogoń i walkę do końca o zwycięstwo. Dzięki temu odnieśli 6 zwycięstwo w lidze.
AZS Politechnika w 15 meczach wywalczyła 21 punktów. Bilans AZS-u to 6 wygranych i 9 porażek.
Tym razem liderem AZS-u był zdobywca 20 punktów Piotr Młynarczyk. Pomagali mu Jakub Czyż i Nikodem Kowalski, którzy rzucili po 16 „oczek”.
– To dla nas bardzo ważne zwycięstwo – komentuje prezes AZS Politechniki Adam Stępniak. – Nie byłem w Gliwicach na meczu, ale na bieżąco śledziłem wynik spotkania. Brawa dla drużyny. Walczymy dalej.
GTK Sordrew Gliwice – AZS Politechnika Częstochowa 64:75 (20:12, 21:20, 9:20, 14:23)
AZS Politechnika: P. Młynarczyk 20, N. Kowalski 16, J. Czyż 16, P. Łaszewski 9, K. Pyrzyna 8, D. Raszewski 5, D. Szulc 1, S. Spychała 0, M. Cieślak 0, K. Ligęza 0, B. Młynarczyk 0, K. Banaszczak 0.
Foto: Gazeta Regionalna