fbpx

W piątek częstochowianie będą mogli ponownie iść na lodowisko. Na razie jednak o kąpieli w miejskich basenach muszą zapomnieć

Od 12 lutego rząd „luzuje” część obostrzeń, dopuszczając między innymi ponowne otwarcie instytucji kulturalnych czy też niektórych obiektów sportowych. Na razie to ograniczenie obostrzeń ma obowiązywać na próbę przez dwa tygodnie. Po tym czasie, gdy zbadana zostanie sytuacja epidemiczna, albo nastąpią kolejne poluzowania, albo wręcz przeciwnie, powrót do dawnych ograniczeń.

Miasto zdecydowało się na ponowne otwarcie sztucznego lodowiska przy ul. Boya-Żeleńskiego. O otwarciu miejskich pływalni póki co nie może być mowy.

Jeżeli chodzi o baseny, to i tak na ich przygotowanie do działania po dłuższej przerwie potrzebne jest ok. 3 tygodni – informuje rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu Włodzimierz Tutaj. – Chodzi między innymi o sprawdzenie instalacji, napuszczenie wody, jej podgrzanie, uzyskanie pozytywnych wyników badań Sanepidu dla wody oraz zaplecza basenów. Dlatego decyzja o otwarciu basenów „na próbę” na dwa tygodnie jest nielogiczna. Jeżeli po dwóch tygodniach rząd uzna, że baseny nie powinny jednak działać, to kto poniesie konsekwencje wydatkowania niemałych sum na przygotowanie obiektów, które nie zdążą się w ogóle otworzyć lub podziałają kilka dni? Kto odpowie za niegospodarność i marnotrawienie publicznych środków?– pyta rzecznik.

Władze Częstochowy czekają więc na podjęcie, jak to określono, przemyślanych decyzji na szczeblu rządowym. To dopiero, zdaniem przedstawicieli częstochowskiego samorządu pozwoli wrócić basenom do w miarę stabilnego funkcjonowania, bez obaw o kolejne zamknięcie w krótkim czasie po ich rozruchu.

Wydaje się też nielogiczne, że baseny mają być „na próbę” otwarte, a zamknięte pozostają nadal parki wodne, w których przy zachowaniu reżimu sanitarnego i ograniczonym limicie korzystających chyba nawet łatwiej byłoby zapewnić bezpieczeństwo, z uwagi na większe szatnie i przestrzenie basenowe – dodaje rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy.

Jego zdaniem w Częstochowie obecnie najszybciej udałoby się uruchomić właśnie nowy Park Wodny na Tysiącleciu, gdzie znacznie łatwiej niż na innych pływalniach można by było przestrzegać pewnych ograniczeń wynikających z sytuacji epidemicznej.

Jak zastrzega miasto, samorząd częstochowski nie jest przeciwny ponownemu otwarciu basenów, bo zdaje sobie sprawę, że takie są oczekiwania wielu mieszkańców miasta.

Miasto nie mówi „nie” otwarciu basenów, bo wiemy, że sporo osób oczekuje możliwości powrotu na nie, że bardzo potrzebują ich również kluby sportowe oraz osoby korzystające z basenowej rehabilitacji, ale liczymy na potwierdzenie możliwości działania basenów także od końca lutego i w kolejnych miesiącach – przekazał Włodzimier Tutaj.

(zdjęcie ilustracyjne pixabay)