Dolina Chochołowska sama w sobie stanowi tatrzańską ciekawostkę, jednak równie dobrze może być doskonałą bazą wypadową dla dalszych wędrówek. Stąd dotrzemy bezpośrednio m.in. na Trzydniowiański Wierch by ruszyć dalej na Kończysty Wierch, Starorobociański Wierch, Bystrą.
[post_gallery]
Ten wyjazd można spokojnie zaplanować na trzy dni, bazą wypadową stanowi zaś Dolina Chochołowska, czyli najdłuższa i największa dolina w polskich Tatrach. Swoją nazwę dolina zawdzięcza oddalonej o kilkanaście kilometrów wsi Chochołów. Wieś ta już w XVI w. zajmowała obszar Tatr pomiędzy Wołowcem a Bobrowcem. Dzięki obecności polan i hal, stała się ona największym ośrodkiem pasterskim w Tatrach. Dziś nadal pełni taką rolę, choć w mniejszym niż dawniej wymiarze.
Polana Chochołowska, na której kręcono „Potop”
Turystyczną popularność dolina zyskała przed I wojną światową. Gównie dzięki narciarzom i taternikom skupionym w Zakopiańskim Oddziale Narciarzy i Towarzystwie Tatrzańskim, które zbudowało schronisko na Starorobociańskiej Równi. W latach 1930–1932 Warszawski Klub Narciarski wybudował zaś duże schronisko na Polanie Chochołowskiej. Podczas II wojny światowej istniejące w dolinie schroniska i liczne szałasy stanowiły bazę dla partyzantów polskich i radzieckich. W czasie na początku stycznia 1945 r. Niemcy spalili zarówno schroniska, jak i szałasy oraz szopy. Wojenna historia mocno odbiła się na tych terenach, bowiem Dolina Chochołowska była miejscem, w którym hitlerowcy rozstrzeliwali zakładników i więźniów.
Po drugiej wojnie światowej w miejsce spalonego przez Niemców schroniska wybudowano nowe, duże schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej. Polanę szczególnie upodobał sobie Karol Wojtyła, który w czerwcu 1983 r. – już jako papież Jan Paweł II – spotkał się w schronisku z Lechem Wałęsą i jego rodziną. Wydarzenie upamiętnia tablica na ścianie schroniska.
Miejsce to znają również wszyscy miłośnicy “Potopu” w reżyserii Jerzego Hoffmana. To tu nakręcono bowiem scenę z kuligiem. Plenery te dostrzeżemy także w serialowym “Janosiku”.
Dolina zlokalizowana jest terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale nie jest jego własnością. Należy bowiem do Wspólnoty Leśnej Uprawnionych Ośmiu Wsi z siedzibą w Witowie.
Dolina Chochołowska – lasy świerkowe i wiosenne krokusy
W dolnej części, o długości ok. 4 km Dolina Chochołowska tworzy głęboki wąwóz, na którym podobnie jak w Dolinie Kościeliskiej występują przewężenia, zwane bramami. Mowa o Niżnej Bramie Chochołowskiej i Wyżniej Bramie Chochołowskiej. Górna część doliny rozdziela się na trzy główne ramiona: Dolinę Starorobociańską, Dolinę Chochołowską Wyżnią i Dolinę Jarząbczą. Oprócz tych odgałęzień jest jeszcze wiele mniejszych dolin takich jak np. Mała Sucha Dolina, Wielka Sucha Dolina, Dolina Huciańska czy Trzydniowiańska.
Dolinę Chochołowską tworzą dwa rodzaje skał. Część południową (górną), powyżej Wyżniej Bramy Chochołowskiej budują skały krystaliczne – gnejsy i granity. Część północną (dolną) zaś skały osadowe – łupki, wapienie kredowe i dolomity triasowe.
W większości rosną tu lasy świerkowe. W dolnej części doliny występują dolnoreglowe lasy z domieszką buka, jodły i reliktowej sosny zwyczajnej. Wśród lasów bieleją zaś liczne turnie – a na szczególną uwagę zasługują Mnichy Chochołowskie i Siwiańskie Turnie. Wiosna tereny te przyciągają turystów za sprawą osławionych krokusów, które stały się znakiem firmowym Doliny Chochołowskiej. Jak tu dotrzeć? Z Zakopanego dojechać można licznymi busami do Siwej Polany. Od tego miejsca Dolina Chochołowska jest zamknięta dla ruchu pojazdów zmechanizowanych. Na Siwej Polanie dostępne są płatne parkingi. Piesza droga do Polany Chochołowskiej zajmuje dwie godziny z hakiem.
Za wstęp do doliny, podobnie jak w całych Tatrach, pobierane są kilkuzłotowe opłaty (bilet normalny kosztuje 6 zł, ulgowy – 3 zł). Bilety wydaje tu jednak nie TPN, lecz wspomniana Wspólnota Leśna Uprawnionych Ośmiu Wsi (można o niej przeczytać na stronie www.wspolnotalesna8wsi.pl).
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Główną bazą noclegową na tym terenie jest wspomniane już historycznie Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej, nazywane po prostu Schroniskiem Chochołowskim. Mieści się ono na wysokości 1146 m n.p.m. Jest czynne przez cały rok. Turystom oferuje 121 miejsc noclegowych w pokojach 2-, 3-, 4-, 6-, 8- i 14-osobowych. Obiekt ma też świetlicę, przechowalnię nart, kuchnię turystyczną i suszarnię ubrań.
W schronisku mieści się Papieski Ośrodek Historii Turystyki Górskiej z wystawą upamiętniającą opisywane już spotkanie papieża z Lechem Wałęsą, które odbyło się 23 czerwca 1983 r. Sala dostępna jest dla zwiedzających w godzinach 8 – 20.
Tu warto wspomnieć o tzw. szlaku papieskim, którego źródeł również należy szukać w 1983 r. Odcinek szlaku czerwonego z Polany Chochołowskiej na Trzydniowiański Wierch, którym szedł Jan Paweł II dodatkowo oznaczono jednym żółtym paskiem. Przejście całego odcinka „szlaku papieskiego” – od schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej wynosi godzinę (z powrotem zaś 45 min).
Na polanie znajduje się również drewniana kaplica. Wybudowano ją w góralskim stylu z niemalowanych desek, kryta jest zaś czarnymi, drewnianymi gontami. Kopuła zwieńczona jest krzyżem z surowego, nieheblowanego drzewa. Co ciekawe, została wybudowana specjalnie dla telewizyjnego „Janosik”. Później została poświęcona, wyposażona, a przed kaplicą wyrównano teren i postawiono ławki.
Ze swojej kuchni schronisko poleca deser chochołowski, pstrąga z patelni oraz kotlet chochołowski. Więcej o schronisku na stronie chocholowska.com.
Jakimi drogami podążymy z Chochołowskiej?
Pierwszy dzień można poświęcić właśnie urokom Doliny Chochołowskiej, a jaki jest plan na dzień kolejny? Mocno już rozbudowany, stąd wyprawę musimy rozpocząć nad ranem. Start i powrót do schroniska, a pomiędzy Trzydniowiański Wierch (1758 m n.p.m.), Kończysty Wierch (2 002 m n.p.m.), Starorobociański Wierch (2 176 m n.p.m.), Bystra (2 248 m n.p.m.), Błyszcz (2 159 m n.p.m.) i Starorobociańska Dolina.
Przejście z Polany Chochołowskiej na pierwszy szczyt zajmuje średnio 2 godz. i 20 min (4,1 km). Kolejna godzina potrzebna jest by dotrzeć na Kończysty Wierch, leżący w głównej grani Tatr (1,6 km). Niespełna 50 minut potrzeba zaś by naleźć się na kolejnym ze szczytów (to odcinek rzędu 1,3 km). Starorobociański Wierch to najwyższy szczyt w polskiej części Tatr Zachodnich. Maszerując dalej ku Siwemu Zwornikowi trafiamy na róże szlaków. Z tego miejsca kierujemy się na Słowację w kierunku Bystrej. Widoki z Bystrej wymagają poświecenia ok. 1 godz. i 15 minut (2 km). Tym samym przeniesiemy się na słowacką stronę Tatr. Z Bystrej wracamy przez Błyszcz. Zaś stamtąd znów kierujemy się na Siwy Zwornik następnie do Starorobociańskiej Doliny. Powrót do schroniska z tego miejsca zajmuje 3 godz. i 20 minut (7,8 km). W planowaniu trasy pomocna jest mapa-turystyczna.pl.
Trzeci dzień można zadedykować najbardziej popularnym szlakom wiodącym z Chochołowskiej. Łatwym i oferującym efektowne widoki. Niespełna dwie godziny (2,7 km) dzielą ją od Grzesia (1653 m n.p.m.). Polska nazwa szczytu pochodzi od gwarowego, góralskiego słowa „grześ” oznaczającego grzbiet lub grzędę o stokach stromo opadających na dwie strony. Stamtąd potrzebujemy zaś średnio godziny i dziesięciu minut by dotrzeć na Rakoń (1879 m n.p.m.), znajdujący się w bocznej północnej grani Wołowca. By dotrzeć na sam Wołowiec ( 2064 m n.p.m) potrzebujemy jeszcze 40 minut. Ze szczytu Wołowca możemy wrócić do Schroniska w dolinie w ciągu 2,5 godz. Na parking na Siwej Polanie z dotrzemy po niecałych 2 godzinach.
A gdybyście chcieli pozostać na kilka dni polecamy Pod Limbą
RJ