Myślę, że po dwóch latach izolacji, nie trzeba nikogo przekonywać do tego, jak ważna jest możliwość spotkania z drugim człowiekiem twarzą w twarz– zaznacza, Mateusz Nienartowicz, organizator i pomysłodawca Rodzinnego Festiwalu Gier Planszowych „Zgrywus”*.
Skąd Twoja fascynacja planszówkami?
Mateusz Nienartowicz: Planszówki towarzyszyły mi już od dzieciństwa, gdy grałem razem z rodzicami. Potem przez lata sięgałem po nie częściej lub rzadziej, aż do okresu studiów, kiedy poznałem znajomych bardziej obeznanych w nowoczesnych grach i… przepadłem (śmiech). Od tamtej pory regularnie chodziłem na spotkania, czy to u znajomych, czy gdzieś „na mieście”. Podoba mi się ta forma rozrywki i rywalizacji. Uwielbiam gry ekonomiczne i strategiczne. Czasem po jakiejś grze i wielogodzinnym zastanawianiu się, można poczuć nawet fizyczne zmęczenie. To super stan. O wartościach gier rozwijających różne aspekty życia powstają już prace naukowe. To tylko potwierdza ich znaczenie. Niech więc żałuje ten, kto nie zna planszówek i w głowie ma tylko „Monopoly” (śmiech).
Grać wspólnie można też on- line albo na PS, ale te Wasze spotkania mają pewnie zupełnie inny klimat?
-Myślę, że po dwóch latach większej, bądź mniejszej, ale jednak izolacji, nie trzeba nikogo przekonywać do tego, jak ważna jest możliwość spotkania z drugim człowiekiem twarzą w twarz. Gry to fajny dodatek na spotkanie ze znajomymi. Dobra odskocznia od problemów w pracy. Z kolei takie wydarzenia jak nasz festiwal, są okazją do poznania innych ludzi o podobnych zainteresowaniach.
Wraz z podobnymi sobie pasjonatami postanowiłeś „zarażać” planszówkami innych. Przez wiele lat organizowaliście Festiwal Gier Planszowych Twierdza”, skąd taki pomysł?
-Kiedy zainteresowanie grami rozwinęło się u mnie i u moich znajomych, zaczęliśmy jeździć na okoliczne wydarzenia poświęcone planszówkom. Robiliśmy to po to, by pograć w coś innego, wziąć udział w turnieju, czy kupić jakąś nową grę. Po jednej z edycji gliwickiego „Pionka” wpadliśmy na pomysł, żeby spróbować zorganizować coś podobnego w Częstochowie. I tak to się zaczęło. Tu kieruję serdeczne pozdrowienia dla Marty i Marcina, z którymi współpracowałem przez kilka lat przy organizacji „Twierdz”.
Teraz podwyższyliście sobie poprzeczkę, organizując imprezę na jeszcze większą skalę. Jak narodził się Rodzinny Festiwal Gier Planszowych „Zgrywus”?
-Jeszcze przed pandemią wpadłem na pomysł rebrandingu „Twierdzy”, ponieważ nazwa słabo kojarzyła się z grami i jakąkolwiek rozrywką. Istnieje już konwent fantastyki o takiej nazwie. To był też czas, gdy pojawiało się coraz więcej zleceń i okazji do wystawiania stoiska. Pomyślałem, że to może być dobra okazja, żeby rozwinąć działalność i przejść na półzawodowstwo.
Niestety, czas pandemii mocno zweryfikował moje nadzieje. Niemniej jednak okres „wstrzemięźliwości” rozbudził moją tęsknotę do organizacji wydarzeń i sprawił, że narodził się apetyt na więcej. Sięgnąłem po najlepsze możliwości jakie daje miasto i zarezerwowałem termin na Hali Sportowej. Pojawiło się sporo nowych wyzwań organizacyjnych, ale także i satysfakcja z ich przeskoczenia jest większa. Już się nie mogę doczekać tego, jak wypadnie pierwsza edycja festiwalu i jakie będą reakcje uczestników.
Jakie atrakcje przygotowaliście na 28 i 29 maja?
-Przede wszystkim będzie to duża wypożyczalnia gier, dostępna dla uczestników całkowicie za darmo. Do tego pojawią się turnieje z nagrodami, w tym np. eliminacje do Mistrzostw Polski w grę „Osadnicy z Catanu”. Zaplanowaliśmy również pokaz i testy gry częstochowskich autorów, która trafi na kampanię crowdfundingową pewnie jeszcze w tym roku. W hali staną także stoiska wystawców, w tym naszych sponsorów, wydawnictw i sklepów. Mogę też zdradzić, że odbędzie się pokaz iluzjonistyczny dla dzieci. Na dodatek przed halą zorganizujemy strefę food trucków z pysznym jedzeniem i piciem. Przez te dwa dni na pewno nie będzie nudno.
Czy macie w planach kolejne wydarzenia?
-Oczywiście. Już myślimy o przyszłorocznej edycji festiwalu w Częstochowie. Poza tym organizujemy warsztaty z grami, prowadzimy je np. podczas kolonii. Być może wy- myślimy też coś specjalnego z okazji październikowego Dnia Gier Planszowych. Zobaczymy również, czy pojawią się jakieś inne ciekawe pro- pozycje i zaproszenia.
Rozmawiała Zuzanna Suliga
* Rodzinny Festiwal Gier Planszowych „Zgrywus” odbędzie się 28 i 29 maja w Hali Sportowej Częstochowa. Pierwszego dnia organizatorzy zapraszają od godz. 10 do 20, drugiego – od godz. 10 do 18. Wstęp jest wolny. Szczegóły: www.zgrywus.com.pl.