2 lutego minęła pierwsza rocznica śmierci Sebastiana Banaszczyka. Aktor Teatru im. A. Mickiewicza zmarł w wieku 46 lat.
Data 2 lutego 2022 r. była niezwykle smutnym wydarzeniem w historii Teatru im. A. Mickiewicza. Po długiej chorobie, w wieku zaledwie 46 lat zmarł znakomity aktor Sebastian Banaszczyk (informowaliśmy o tym TUTAJ).
Przypomnijmy: artysta był absolwentem Wydziału Aktorskiego wrocławskiej PWST. Z częstochowskim teatrem związany był od 1999 r. (debiutował w „Weselu” w reżyserii Adama Hanuszkiewicza). Współpracował także z Teatrem Dramatycznym w Wałbrzychu i krakowskim Teatrem STU.
Wśród pamiętnych ról, które stworzył na scenie przy ul. Kilińskiego wyliczyć można m.in. tę Albina w „Ślubach panieńskich” w reżyserii Andrzeja Łapickiego, Doktora w „Kordianie” w reżyserii Bożeny Suchockiej, Ola w „Ca-stingu” w reżyserii Macieja Sobocińskiego, Anuczkina w „Ożenku” w reżyserii Gabriela Gietzky’ego czy Raka w „Patrz, słońce zachodzi” w reżyserii Bronisławy Nowickiej. Pytany o ulubioną rolę wskazywał Iwana Łomowa z jednoaktówki „Oświadczyny” w spektaklu „Czechow: żarty z życia” w reżyserii Andrzeja Bubienia. Tym właśnie przedstawieniem aktor uczcił w 2019 r. jubileusz 20-lecia pracy artystycznej.
W ostatnich sezonach częstochowska publiczność mogła go podziwiać np. w „Testosteronie” „Czyż nie dobija się koni?” czy „Królowej Śniegu”.
Jego pasją była również muzyka. Od 2006 r. jako Bionulor prowadził autorski projekt muzyczny według własnej metody twórczej nazwanej „100% sound recycling” (każdy utwór powstawał na bazie obróbki tylko jednej dźwiękowej próbki pochodzącej ze specjalnie dobranego materiału źródłowego, bez użycia żadnych dodatkowych dźwięków czy instrumentów).
red.