Raków Częstochowa w niedzielę podejmować będzie w Bełchatowie beniaminka PKP BP Ekstraklasy Stal Mielec. Czerwono-niebiescy zagrają o 6 zwycięstwo w sezonie i utrzymanie pozycji lidera.
Raków Częstochowa w niedzielę o godz. 15 podejmować będzie Stal Mielec. Podopieczni trenera Marka Papszuna po 7 kolejkach obecnego sezonu są liderem tabeli. Środowisko piłkarskie w Polsce odbiera ten fakt jako małą sensację.
Piłkarze i trenerzy Rakowa nie zwracają jednak uwagi na tym, co mówią kibice i rywale tylko starannie realizują plan, jaki sobie założyli przed sezonem. Raków w 2021 roku, na 100-lecie klubu, ma odnieść największy sukces w swojej historii. A tym na pewno będzie… miejsce w czołowej ósemce ligi na zakończenie sezonu.
Czerwono-niebiescy od porażki z mistrzem Polski Legią Warszawa rozpoczęli obecny sezon, ale w kolejnych sześciu spotkaniach są niepokonani i odnieśli 5 zwycięstw oraz odnotowali dość pechowy remis. Raków po 7 kolejka ma bilans 5 wygranych, 1 remis i 1 porażka co przekłada się na 16 punktów i 1. miejsce w tabeli. W niedzielę częstochowianie podejmować będą beniaminka Stal Mielec. Rywale zdobyli tylko 5 punktów i zajmują odległe 15. miejsce w tabeli. Dlatego kibice Rakowa oczekują pewnego zwycięstwa i kolejnych 3 punktów, które pozwolą utrzymać pozycję lidera.
Za Rakowem w tabeli są Górnik Zabrze i Zagłębie Lubin, które w 7 meczach zdobyły po 13 punktów. Lidera z Częstochowy goni też warszawska Legia. Mistrz Polski rozegrał 6 spotkań, jedno mniej niż Raków, Górnik i Zagłębie. Legia ma na koncie 12 punktów i plasuje się na 4. pozycji.
Dlatego w niedzielę piłkarze Rakowa muszą odpowiednio skoncentrować się na Stal i nie lekceważyć rywali. Za Rakowem jest bardzo dobra passa, ale to dopiero 1/4 sezonu. I właśnie z takimi rywalami jak 15. w tabeli Stal należy zdobywać pewne punkty.
Niedzielny mecz zaplanowany jest w Bełchatowie o godz. 15. Z uwagi na tzw. „czerwoną strefę” odbędzie się bez udziału publiczności.
Foto: Gazeta Regionalna