„Gazeta Regionalna” zapytała przedstawicieli Quick Shot Kickboxing Częstochowa o podsumowanie 2021 roku i plany na 2022 rok.
Dominik Krzemiński – zawodnik Quick Shot Kickboxing
W czerwcu brałem udział w Mistrzostwach Polski full-conatct, zdobyłem kolejne doświadczenie. Nie wygrałem, ale i tak jestem zadowolony ze swojej walki. W październiku uczestniczyłem w Mistrzostwach Śląska, zdobyłem na nich brązowy medal. To był naprawdę dobry rok, dzięki ciężkim treningom, zrealizowałem większość moich planów. Co do planów na 2022, rozpocząłem go z dobrym nastawieniem. Dalej chcę pracować, aby stać się lepszym zawodnikiem, po cichu marzę o osiąganiu kolejnych sukcesów, planuję zdobyć kolejny pas Polskiego Związku Kickboxingu i mnóstwo sportowego doświadczenia.
Łukasz Wabnic – trener i prezes klubu
Rok 2021 opiszę koncentrując się na pięciu kluczowych kwestiach.
1. Doskonale przystosowaliśmy salę treningową do uprawiania kickboxingu, na poziomie -1 w Pasażu jest świetna energia, tu mieszał dwukrotny Mistrz Olimpijski Jerzy Kulej.
2. Zwiększyliśmy ilość grup treningowych, treningi prowadzimy codziennie, ćwiczymy chętnych od piątego roku życia.
3. Kickboxing został włączony do programu Igrzysk Olimpijskich.
4. Studenci Politechniki Częstochowskiej i Uniwersytetu Śląskiego odbyli u nas owocne praktyki.
5. Z każdym rokiem nas przybywa.
Kickboxing nauczył nas niezłomności i wyzwolił dużo dobrej energii, daje dobre nastawienie w wielu sytuacjach. Spokojnie jak lodołamacz idziemy do przodu. Złożyliśmy świetną ofertę wsparcia miasta w zadaniu szkolenie dzieci i młodzieży i jako jedyny klub w mieście wywalczyliśmy medale z Mistrzostw Polski full-contact w roku poprzednim. To tytuł honorowany przez Światową Organizację Kickboxingu, czyli WAKO. Podmiotu sportowego zrzeszającego 126 państw na całym świecie. Liczymy, że komisja przychyli się do oferty i rok 2022 będzie jeszcze lepszy niż się zapowiada.
Wielkimi krokami zbliża się czas, w którym trzeba będzie wybrać formułę kickboxingu, którą zobaczymy na Igrzyskach. Jednak ani Komitet Olimpijski ani WAKO, jeszcze tego nie zrobiły. Doszły nas słuchy, że brane pod uwagę są light-contact, pointfighting i full-contact a wybrać z trzeba przynajmniej jedną.
My oczywiście zabiegamy, aby to był full-contact. On najlepiej nadaje się do rywalizacji na takim poziomie. To forma walki w której uderza się i kopie na wysokość tułowia i głowy. Zawodnicy walczą w długich spodniach, bez koszulek. W trakcie pojedynku wykorzystuje się ochraniacze, a co za tym idzie kontuzje występują rzadziej a zwycięstwa nie są przypadkowe.
Wiceprezes klubu, Martyna Stejskal
Nigdy nie przygotowywaliśmy się na podobną okoliczność, jednak dzięki wytężonej pracy całego naszego zespołu udało nam się przebrnąć przez ten okres. Wyzwania, z którymi przyszło nam się mierzyć jako klubowi sportowemu były dla nas prawdziwym precedensem, zarówno na płaszczyźnie organizacyjnej, jak i w kwestii utrzymania najwyższego poziomu sportowego naszych uczniów. Z wielką dumną mogę oświadczyć, że klub nie odniósł z powodu pandemii żadnego uszczerbku i wiemy, że osiągnęliśmy to tylko dzięki wspólnemu zrozumieniu, współpracy i co tu dużo mówić – przyjaźni. Mogliśmy wielokrotnie liczyć na pomoc zarówno uczniów, ale też ich rodziców. Poczuliśmy bardzo namacalnie, że ta sytuacja scaliła nas jako społeczność i możemy na sobie wzajemnie polegać. Przecież o to też chodzi, by pracować w miejscu, które się po prostu lubi. Pragniemy bardzo serdecznie podziękować każdemu z osobna za bycie częścią naszego klubu i ogromne zaangażowanie, które nam jako zarządowi dodało skrzydeł w tym ekstremalnym czasie. Nie każdy miał niestety tyle szczęścia, a my możemy skupić się na naprawdę wielkich planach na nadchodzący rok.
AK, foto: archiwum Łukasza Wabnic
Tekst ukazał się w wydaniu papierowym „Gazety Regionalnej” 28.01.2022 roku.