fbpx

Prezydent Częstochowy odniósł się do tragedii 8-letniego Kamilka: krzywdzili go ci, którzy powinni być jego troskliwymi opiekunami

Ta wiadomość 8 maja wstrząsnęła całą Polską. Kamilek, skatowany przez ojczyma 8-latek z Częstochowy, zmarł po długiej walce o życie. Do tragedii odniósł się prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk. Nie możemy być bierni, kiedy cierpią inni – zaznaczył.

„Kamilek zmarł dziś rano…” – podobnie jak media z całego kraju, tak i nasza redakcja musiała przekazać tę tragiczną informację. Wiadomość o śmierci 8-laka przekazało Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II.

„Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nie leczonymi ranami oparzeniowymi. Kamilek przez cały czas pobytu w szpitalu był głęboko nieprzytomny. Nie miał świadomości gdzie jest, ani co go spotkało. Ani przez chwilę nie cierpiał.
Kamilek otrzymał w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka wszelką możliwą pomoc medyczną. Korzystał z zaawansowanych metod leczenia, m. in. z respiratoterapii, dializoterapii oraz wysokospecjalistycznej aparatury ECMO, zapewniającej wspomaganie krążenia i pozaustrojowe natlenianie krwi. Był pod ciągłą, niezwykle troskliwą opieką naszego personelu medycznego. To wszystko niestety nie wystarczyło, aby uratować chłopca. W imieniu personelu szpitala przekazujemy wyrazy głębokiego współczucia biologicznemu ojcu dziecka. Dziękujemy też wszystkim tym osobom, które tak bardzo przejęły się losem chłopca. Wspólnie z Państwem, jako personel szpitala, dzielimy dziś wielki smutek z powodu odejścia Kamilka” – napisano na facebookowej stronie placówki.

Dzień później do tragedii odniósł się prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk. Jego apel zamieszczono na stronie www.czestochowa.pl. Poniżej prezentujemy cały tekst:

Szanowni Państwo!

Jestem wstrząśnięty tragedią i cierpieniem, jakie spotkały małego Kamilka. Skrzywdzili go ci, którzy powinni być jego troskliwymi i kochającymi opiekunami. Takie okrucieństwo po prostu nie mieści mi się w głowie, bo przecież wszystkie dzieci powinny czuć się bezpiecznie i żyć otoczone miłością swoich rodziców i bliskich.

Ta tragedia przypomina nam, że nie możemy być obojętni wobec zła. Nie możemy być bierni, kiedy cierpią inni. Nie możemy odwracać wzroku, gdy dzieci doświadczają przemocy. Dlatego proszę i apeluję – zawsze reagujmy, jeśli pojawia się choć cień podejrzenia, że komuś dzieje się krzywda, a szczególnie tym najmłodszym, najbardziej bezbronnym. Nasze zainteresowanie drugą osobą, wykazanie życzliwości, wsparcia, opieki, mogą okazać się kluczowe, mogą uratować zdrowie lub nawet życie. Bądźmy dla siebie uważni i empatyczni.

Mam nadzieję, że powołane do tego instytucje – prokuratura i sąd, wnikliwie i obiektywnie zbadają wszystkie przyczyny tragedii chłopca i właściwie osądzą winnych. Zapewniam, że jednostki miejskie i służby społeczne ściśle współpracują z wymiarem sprawiedliwości. Przekazały im całą wiedzę dotyczącą sprawy Kamila. Także tę objętą klauzulą poufności, którą nie mogły podzielić się z  zainteresowanymi sprawą mediami.

Niezależnie od tego osobiście poleciłem prześledzenie wszystkich wewnętrznych procedur działających na poziomie miasta, które mogą mieć wpływ na skuteczność podejmowanych przez jednostki i służby interwencji związanych z przeciwdziałaniem przemocy w rodzinie.

Straszna tragedia, jaka spotkała małego Kamila, musi stać się apelem o poprawę systemowych rozwiązań, na poziomie państwa, wsparcia dla rodzin i dzieci – tak, aby żadne sygnały przemocy nie były ignorowane, a pomoc i ochrona były dostępne dla każdego, kto ich potrzebuje. Władza publiczna i jej służby na poziomie centralnym i lokalnym muszą pracować nad wzmocnieniem swoich działań, a także poprawą procedur, które pomogą zapobiegać podobnym tragediom.

Mam nadzieję, że będą w tym pomocne wnioski i ustalenia z zarządzonego przeze mnie audytu oraz że politycy będą również pracować nad tymi rozwiązaniami, zamiast wykorzystywać ogromną tragedię do politycznych celów. Bo tylko wspólnie możemy skutecznie przeciwdziałać cierpieniu niewinnych dzieci.

Prezydent Miasta Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk

red., mat. UM Czestochowy