fbpx

Prezes Eltrox Włókniarza Michał Świącik: – Mamy mocną mieszankę zawodników

– Mamy bardzo ambitny zespół i w każdym meczu będziemy walczyć o jak najlepszy wynik i o zwycięstwo – mówi przed zbliżającym się sezonem żużlowej Ekstraligi prezes Eltrox Włókniarza Michał Świącik.

Gazeta Regionalna: Za działaczami Eltrox Włókniarza bardzo pracowite tygodnie i dni. Przygotowania do sezonu, zdalna prezentacja drużyny, która odbiła się pozytywnym echem w całej żużlowej Polsce, pierwszy trening na torze… Kibice widzą, że pracujecie na „pełnych obrotach”…

Michał Świącik: Jesteśmy profesjonalnym klubem w PGE Ekstralidze i każdy wykonuje swoje obowiązki profesjonalnie. Pracy faktycznie jest teraz bardzo dużo, ale tak jest zawsze przed sezonem. Każdy jednak wie, co do niego należy i co ma robić.

W Hotelu Arche zorganizowaliście zdalną prezentację zawodników, która transmitowana było na żywo na internetowych stronach. Wiem, że za organizację zebraliście dużo gratulacji…

– Cieszę się, ze w tak trudnych czasach zdecydowaliśmy się na takie przedsięwzięcie i taką organizację. Wszystko zrobiliśmy dla naszych kibiców. Dotychczas zawsze na przedsezonowej prezentacji spotykaliśmy się z naszymi fanami. Teraz musieliśmy zdecydować się na inny ruch. Inni nie zdecydowali się na taki poziom. Ta prezentacja była prezentem dla naszych kibiców i docenieniem ich wsparcia dla naszej drużyny. Jako pierwsi w Polsce zrobiliśmy prezentację na takim poziomie. Naszą galę można porównać do wyboru sportowca roku. Prezentację zorganizowaliśmy w prestiżowym hotelu Arche. Transmitowana była z 8 kamer. Były stoliki, wyczytywanie zawodników i gości, studia z wywiadami. Myślę, ze wszystko się udało. Po prezentacji spotkaliśmy się z mega pozytywnym odgłosem. Kibice czy to w mediach społecznościowych, czy też w innym sposób przekazywali nam, że byli mega zadowoleni. Z formuły prezentacji zadowoleni byli też nasi żużlowcy i sponsorzy. To też nas bardzo cieszy. Myślę, że wytyczyliśmy pod tym względem pewne trendy…

Prezentacja była w piątek lutego, a już w poniedziałek 1 marca zaczęliście przygotowania na torze, aby żużlowcy we wtorek, 2 marca mogli odbyć pierwszy tegoroczny trening… Dość szybko, bo na początku marca wyjechaliście już na tor…

– Bardzo cieszymy się, że aura obecnie sprzyja treningom na torze i z faktu, że za nami są już pierwsze jazdy. Pogoda to jedno, ale obecny stan toru to zasługa naszego trenera i toromistrza. Tor został odpowiednio zabezpieczony przed opadami śniegu. A gdy w zimę mieliśmy duże opady śniegu to ściągaliśmy ten śnieg na murawę. Cały czas trzymaliśmy rękę na pulsie. Efekt tego jest taki, że nasi zawodnicy już 2 marca czyli miesiąc przed planowaną inauguracją Ekstraligi mogli po raz pierwszy przejechać się po torze i potrenować.

I jakie wrażenia po pierwszych przejechanych kółkach?

– Najważniejsze jest to, że chłopaki mogli wsiąść na motor i przejechać się. Mówili, że są zadowoleni z przygotowania toru. Trening ocenili bardzo wysoko. Podczas treningu tor trzeba było nawet polewać i polewaczka wyjechała z parkingu.

We wtorkowym treningu oprócz Bartosza Smektały i Kacpra Woryny trenował Mateusz Świdnicki i grupa młodych zawodników. Kibiców interesuje fakt, kiedy zaczną trenować Leon Madsen, Fredrik Lindgren i nowy nabytek częstochowskiego klubu Jonas Jeppesen?

– Jonas Jeppesen jest w Częstochowie, ale nie trenował we wtorek, bo załatwia swoje sprawy związane z pobytem. Mam nadzieję, że szybko wszystko sobie pozałatwia i będzie mógł zapoznać się z naszym torem. Leon Madsen na pewno przyjedzie na pierwszy obowiązkowy trening obligatoryjny. Fredrika Lindgrena nie ma jeszcze w Polsce, ale jak już przyjedzie to będzie u nas na stałe. Pół żartem to u nas ma swój drugi dom. To są profesjonaliści i nasi liderzy. Myślę, że można być spokojnym o ich przygotowanie do sezonu.

Na treningu była grupa młodzieżowców. W poprzednim sezonie głośno było o niektórych z nich…

– Zastanawiamy się z trenerem, w którym kierunku iść z naszymi juniorami. Czy walczyć o medale w kategoriach juniorskich i wystawiać najmocniejszy skład czy dawać szansę każdemu i objeżdżać wszystkich… Zobaczymy jak to będzie. Chcemy jednak kłaść mocny nacisk na szkolenie. Kupiliśmy kilka silników dla klasy 250 cc i naszych zawodników. Na miniżużlu też chcemy być mocni. Nie zwalniamy z przygotować. Chłopcy ćwiczą 3 razy w tygodniu w hali. Mam nadzieję, że wkrótce wyjadą też na tor.

Przed pierwszą drużyną zaplanowane jest aż 6 meczów kontrolnych. Czy to odpowiednia ilość, aby dobrze przygotować się do sezonu?

– Myślę, że to sporo. Mamy zaplanowane po 2 sparingi z 3 drużynami czyli łącznie 6 meczów. Do tego dochodzą indywidualne treningi na torze. Jeśli pogodo dopisze to mamy przed sobą miesiąc przygotowań. Mam nadzieję, że te wszystkie zaplanowane sparingi się odbędą, choć w marcu pogoda jest różna i nie wiadomo jak to będzie.

– Eltrox Włókniarz przemeblował skład. Zakontraktowaliście Bartosza Smektałę, Kacpra Worynę i Jonasa Jeppesena… Na co będzie stać częstochowski zespół? Jakie cele stawiacie przed zawodnikami?

– W składzie mamy mieszankę może nie wybuchową. Mamy mocną mieszankę zawodników. Celem drużyny jest na pewno awans do play-off. I za to będziemy trzymać kciuki. A co potem to zobaczymy. Mamy w składzie dojrzałych i doświadczonych żużlowców i młodość. Jedno jest pewne i to mogę obiecać. Mamy bardzo ambitny zespół i w każdym meczu będziemy walczyć o jak najlepszy wynik i o zwycięstwo…

Dziękujmy za rozmowę.

Od redakcji. Rozmowa została przeprowadzona we wtorek, 2 marca 2021 po pierwszym tegorocznym treningu i opublikowana w papierowym wydaniu Gazety Regionalnej w dniu 5 marca 2021.

Foto: Materiały prasowe klubu