Powiat częstochowski chce stworzyć własną komunikację.
Miałaby ona zastąpić stale ograniczający liczbę kursów, znajdujący się w likwidacji, częstochowski PKS.
Sprawę pilotuje Starostwo Powiatowe w Częstochowie. Jak się dowiedzieliśmy, uruchomieniem samorządowej komunikacji zbiorowej na ten moment zainteresowanych jest siedem gmin. To głównie te samorządy, które z powodu kłopotów finansowych częstochowskiego przewoźnika i drastycznie zredukowanej przez niego linii autobusowych zostały często praktycznie bez komunikacji zbiorowej.
– Wiele gmin naszego regionu niemal z dnia na dzień z powodu redukcji połączeń PKS-u w Częstochowie straciło połączenia z Częstochową – mówi Członek Zarządu Powiatu Częstochowskiego, Adam Morzyk. – Tymczasem z tych gmin wiele osób musi każdego dnia dojeżdżać do miasta do pracy czy szkoły. Działający na terenach tych gmin prywatni przewoźnicy nie są tymczasem w stanie uzupełnić luki po PKS-ie.
Z prośbą o pomoc do Starostwa Powiatowego w Częstochowie zwróciły się gminy: Kruszyna, Kłomnice, Mstów, Dąbrowa Zielona, Przyrów, Mykanów oraz Olsztyn. Powiat podjął rozmowy nad stworzeniem siatki połączeń autobusowych, które umożliwią mieszkańcom gmin dojazd do miasta.
– Przystąpiliśmy do opracowywania mapy połączeń autobusowych – informuje Adam Morzyk. – Projektujemy linie autobusowe w poszczególnych gminach, a także przymierzamy się do opracowania optymalnych tras dojazdu do Częstochowy. Myślimy o stworzeniu linii autobusowych, które obsługiwałyby małe miejscowości położone z dala od głównych dróg, a także linii kursujących po najważniejszych trasach, które, mówiąc kolokwialnie, zbierałyby pasażerów dowożonych z tych mniejszych miejscowości.
Jak
opowiada Adam Morzyk, sprawa jest skomplikowana. Nie chodzi
tylko o wytyczenie tras dla autobusów, ale także wybór
przewoźnika. Starostwo nie wyklucza, że przewoźników mogłoby być
kilku.
– Do ustalenia jest także kwestia dofinansowywania przez powiat i gminy tej komunikacji – opowiada przedstawiciel powiatu. – Wstępnie szacujemy, że każda z gmin, która chciałaby skorzystać z tej nowej komunikacji musiałaby do niej rocznie dopłacać około 400 tys. złotych.
Starostwo Powiatowe zamierza, wzorem na przykład powiatu bielskiego, powołać do życia związek komunalny, w skład którego weszłyby gminy i powiat. To ten związek docelowo zająłby się wszystkimi kwestiami organizacyjnymi.
– Ponieważ sytuacja z PKS-em nas wszystkich zaskoczyła i trzeba na szybko podjąć jakieś kroki, na początek to my weźmiemy na siebie organizację tej komunikacji – opowiada Adam Morzyk. – Potem to właśnie nowo powołany związek komunalny przejmie na siebie wszelkie obowiązki.
Starostwo zamierza ruszyć z nową komunikacją międzygminną od nowego roku. Jak mówi Adam Morzyk, powiat nie wyklucza, że przetargu dotyczącego obsługi niektórych linii może się zgłosić także częstochowski PKS.
– Chaos wokół PKS-u jest duży – mówi Adam Morzyk. – Firma bez uprzedzenia z dnia na dzień zlikwidowała połączenia, zostawiając gminy samym sobie, więc na pewno nie będziemy czekać na żadne zmiany u tego przewoźnika. Trudno nam także ponownie zaufać tej firmie, nawet gdyby chciała przywrócić wszystkie stare połączenia. Niezależnie od tego, co byśmy nie usłyszeli od kierownictwa PKS-u, ze stworzenia własnej, niezależnej komunikacji zbiorowej nie zrezygnujemy – dodaje reprezentant powiatu.