Kolejny tydzień trwa szycie maseczek ochronnych przez przedsiębiorców Centrum Handlowego „Promenada”, a także kilkudziesięciu wolontariuszy, którzy się do nich dołączyli.
Akcja rozwija się w błyskawicznym tempie. Jest coraz więcej chętnych do pomocy, ale także coraz więcej osób, którym uszyte w częstochowskich domach maseczki bardzo się przydadzą.
- Na początku zaczęliśmy szyć maseczki z myślą o pielęgniarkach, teraz odbiorcami są przedstawiciele kolejnych zawodów — opowiada nam Sylwia Grząba, jedna z koordynatorek akcji. – Nasze maseczki trafiły więc także do częstochowskiego pogotowia, komisariatów policji, a teraz także do sprzedawczyń w sklepach.
Maseczki powstają w samym centrum „Promenada”, gdzie ze względów bezpieczeństwa szycie odbywa się w dwóch osobnych pomieszczeniach, a także szyte są w domach kilkudziesięciu częstochowianek. - Ludzie pomagają, jak mogą — mówi pani Sylwia. – W akcję zaangażowane są głównie panie, ale i panów nie brakuje. Mamy w swoim gronie rodzynka, pana Jacka, który wspiera naszą pracę: prasuje gotowe maseczki, ale także dba o nas, przynosząc smaczne śniadanka.
Jak opowiada Sylwia Grząba, rąk do pracy i materiału na maseczki nie brakuje. Niestety zaczyna brakować miękkiej gumy. Tymczasem jest ona niezbędna do uszycia maseczek. Wolontariusze apelują o pomoc. Kto ma taką gumkę i zechce ja przekazać, może się skontaktować z panią Sylwią. Jej numer telefonu: 603 11 57 41.