fbpx

Olsztyński zamek – kuźnia tajemnic. Jakie sekrety kryje jurajska warownia?

Czy nowy sezon prac na zamku w jurajskim Olsztynie przyniesie kolejne sensacyjne odkrycia? Archeolodzy nie wykluczają, bo to wzgórze lubi zaskakiwać badaczy.

„Zwiększenie atrakcyjności Zamku Olsztyn poprzez wykonanie niezbędnych prac konserwatorskich i restauratorskich” – to tytuł projektu, który w jurajskiej warowni od 2018 roku realizuje Fundacja Wspólnoty Gruntowej wsi Olsztyn (fundacja utworzona właściciela gruntu, czyli Wspólnotę Gruntową wsi Olsztyn).

Prace trwają dzięki Unii Europejskiej, która przyznała projektowi wielomilionową dotację. Oceniła go niezwykle wysoko, gdyż na liście rankingowej – w gronie 38 zwycięzców konkursu – uplasował się on na trzeciej pozycji. Wyprzedziły go jedynie wnioski z Jasnej Góry i zamku w Ogrodzieńcu. Projekt założył przeprowadzenie interdyscyplinarnych badań na zamku, m.in. archeologicznych i przyrodniczych oraz wykonanie niezbędnych prac konserwatorskich i restauratorskich, które sprawią, że warownia stanie się atrakcyjna i bezpieczna dla turystów z regionu i całej Polski.

Olsztyński zamek – kuźnia tajemnic. Jakie sekrety kryje jurajska warownia? 2
Zamek w Olsztynie (fot. Mikołaj Urbanowski)

Wspólnota postawiła sobie ambitny cel: wszystko ma się odbywać z poszanowaniem dla zabytku i cennej przyrody w jego otoczeniu. Dlatego nad realizacją przedsięwzięcia czuwają fachowcy. Projekt i dotychczasowe prace były na bieżąco konsultowane i uzgadniane z konserwatorem zabytków oraz konserwatorem przyrody. Natomiast nadzór archeologiczny (paleolit) i przyrodniczy nad projektem sprawuje Fundacja Przyroda i Człowiek. To ona od początku przekonywała Wspólnotę Gruntową wsi Olsztyn, że ochrona przyrody i dziedzictwa kulturowego może iść w parze z turystyką, że można na nią zdobywać środki i można się dzięki temu rozwijać.

Zabytek potrzebuje pieniędzy

Początkowo zakładano, że projekt zostanie zrealizowany w cztery lata. Olsztyńskie wzgórze odkrywając kolejne tajemnice zweryfikowało jednak te plany. Projekt został przedłużony do końca marca 2023 roku i już teraz wiadomo, że nie uda się w jego ramach zrealizować wszystkich zamierzeń. Warownia i jej otoczenie to kuźnia kolejnych sensacji archeologicznych i przyrodniczych.

– By je odkrywać i udostępniać przyszłym pokoleniom, potrzebne są fundusze – mówi Włodzimierz Nabiałek, przewodniczący Wspólnoty Gruntowej wsi Olsztyn. Cały czas szuka źródeł finansowania pisząc kolejne projekty i starając się o kolejne granty.

Olsztyński zamek – kuźnia tajemnic. Jakie sekrety kryje jurajska warownia? 3
Zamek w Olsztynie (fot. Mikołaj Urbanowski)

Olsztyński zamek – kuźnia tajemnic

W ramach projektu udało się już m.in. nadbudować i zabezpieczyć mury Górnego Zamku oraz wieży cylindrycznej, co jest widoczne dla wszystkich wjeżdżających do Olsztyna od strony Częstochowy. Główne prace trwały jednak w obrębie Baszty Studziennej i sąsiadującej z nią Jaskini Zamkowej Dolnej – po północno-wschodniej stronie zamku.

Dotychczas odtworzono oryginalne kondygnacje Baszty Studziennej, zrekonstruowano okna i otwory strzelnicze, zadaszono ją. Wewnątrz powstała klatka schodowa, w której po drewnianych schodach można wejść na poszczególne poziomy. W przyszłości w tej części zamku znajdzie swoje miejsce muzeum. W Baszcie Studziennej odkryto także wykutą w skale zamkową studnię. Działający w ramach projektu archeolog dr Czesław Hadamik, który doskonale zna olsztyński zamek, a na Jurze badał m.in. wczesnośredniowieczną osadę w Dąbrowie Zielonej, późnośredniowieczną strażnicę w Łutowcu i zamek w Mirowie, odsłonił dolną kondygnację Baszty Studziennej, ustalił krawędź studni i odkopał około 10 jej metrów. Badacz uczytelnił także trzy filary mostu zlokalizowanego na terenie Zamku Dolnego.

Olsztyński zamek – kuźnia tajemnic. Jakie sekrety kryje jurajska warownia? 4
Zamek w Olsztynie (fot. Mikołaj Urbanowski)

Sensacyjnych odkryć dokonano także w ramach projektu w Jaskini Zamkowej Dolnej, która jest wpisana do rejestru zabytków jako archeologiczne stanowisko środkowopaleolityczne. Badacze pod kierunkiem dra Mikołaja Urbanowskiego, znanego polskiego archeologa, odkrywcy pierwszych szczątków neandertalczyka na północ od Karpat, dziś pracownika Fundacji Przyroda i Człowiek, spodziewali się znaleźć pozostałości po obozowisku neandertalczyków.

Jak wspomina dr Urbanowski, oczekiwania nie były duże, ponieważ spodziewano się, że po wcześniejszych badaniach nie zostało już wiele do odnalezienia. Jednak znaleziska związane z neandertalczykami są na tyle rzadkie i cenne, że prace zaplanowano naprawdę bardzo starannie. Opłacało się, bo w jaskiniowym namulisku wciąż zalegały narzędzia krzemienne, będące pozostałością po neandertalskich łowcach.

Na prawdziwą sensację archeolodzy natrafili jednak pośrodku Jaskini Zamkowej Dolnej – odkryli tam pozostałości średniowiecznego pieca dymarskiego do wytopu metalu. Kuźnia działa kilkadziesiąt lat, zlikwidowano ją pod koniec XV wieku, gdy zdecydowano się przeznaczyć tę część zamku na cele mieszkalne i reprezentacyjne. Jaskinia stała się wówczas zamkową spiżarnią, w której trzymano zapasy, między innymi beczki marynowanych rydzów.

Olsztyński zamek – kuźnia tajemnic. Jakie sekrety kryje jurajska warownia? 5

Nowy sezon, nowe odkrycia

Prace w ramach projektu mają trwać do końca 2022 roku. Skoncentrują się na przygotowaniu do udostępnienia turystycznego odkrytych już tajemnic zamkowych i ich uatrakcyjnieniu, np. przy studni zostanie zrekonstruowane koło do wyciągania wody.

Archeolodzy nie powiedzieli jednak ostatniego słowa i nie wykluczają, ze ten sezon przyniesie kolejne sensacyjne odkrycia. Dr Mikołaj Urbanowski będzie kontynuował prace w Schronisku Kaflowym, w sąsiedztwie dawnego mostu zamkowego. W ubiegłym sezonie znalazł tam piękny kafel renesansowy z wizerunkiem sokolnika. Odkryto także szczelinę w pobliżu budynków bramnych, która daje nadzieję na dalsze sensacje. Z kolei dr Czesław Hadamik koncentruje się na odkrywaniu murów dawnych zabudowań bramnych.

Olsztyński zamek – kuźnia tajemnic. Jakie sekrety kryje jurajska warownia? 6
Zamek w Olsztynie (fot. Mikołaj Urbanowski)

Z ciekawostek

Szczątki ssaków udomowionych i dziko żyjących, które zostały odnalezione podczas prac wykopaliskowych prowadzonych na zamku w Olsztynie w ramach projektu przez dra Czesława Hadamika, zostały gruntownie przebadane, a następnie opracowane w pracy magisterskiej Marty Mróz. Praca ta nosi tytuł „Szczątki zwierząt ze średniowiecznego zamku w Olsztynie k. Częstochowy” i została napisana pod kierunkiem prof. Krzysztofa Stefaniaka w Instytucie Biologii Środowiskowej, w Zakładzie Paleozoologii Wydziału Nauk Biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego.

Olsztyński zamek – kuźnia tajemnic. Jakie sekrety kryje jurajska warownia? 7
Zamek w Olsztynie (fot. Mikołaj Urbanowski)

Dzięki temu wiemy, co królowało na stołach olsztyńskiego zamku. Mieszkańcy warowni, spożywali głównie wołowinę. Chętnie jednak jadali także świnie i owce. Świadczy o tym znaczna obecność szczątków tych zwierząt w badanym materiale. Na tym jednak karta dań się nie kończy. W życiu mieszkańców zamku sporą rolę odgrywało też łowiectwo. Odkryto szczątki dzikich zwierząt: niedźwiedzia, jelenia szlachetnego, zająca szaraka. Dziczyzna stanowiła uzupełnienie diety zamkowych gospodarzy i świadczyła o ich wysokim statusie. W kuchni wykorzystywano także ptaki, ale szczegółowa analiza ich szczątków zostanie przeprowadzona na kolejnym etapie badań. Autorka pracy podkreśla, że bydło i owce stanowiły również źródło mleka, z którego wyrabiano sery.

mat. Fundacji Przyroda i Człowiek

Czytaj także: Niedzielne zwiedzanie zamku w Olsztynie. W kolejce ustawiło się ponad 1 tys. osób!