fbpx

19 kwietnia mija 79 lat od powstania w getcie warszawskim

,,W Warszawie przy karuzeli, (…) przy dźwiękach skocznej muzyki, salwy za murem getta głuszyła skoczna melodia” – pisał w Wielkanoc 1943 roku Czesław Miłosz. Pamięć o tamtych wydarzeniach jednak wciąż trwa, jeszcze ,,płomień nie przygasnął”…

Powstanie w getcie wybuchło w wigilię żydowskiego święta Paschy 19 kwietnia 1943, ostatnie walki ustały natomiast do połowy maja. Było to pierwsze miejskie wystąpienie powstańcze w okupowanej przez Niemców Europie.

Walczący Żydzi nie łudzili się, że zwyciężą. Kierowała nimi chęć odwetu na Niemcach, zadania wrogowi możliwie wysokich strat, a przede wszystkim woleli śmierć z bronią w ręku. Powstanie kwietniowe było największym zbrojnym zrywem Żydów podczas II wojny światowej i równocześnie pierwszym powstaniem miejskim w okupowanej Europie.

W utworzonym w 1940 r. getcie warszawskim Niemcy zamknęli ponad 400 tys. Żydów. Z powodu tragicznych warunków, dziesiątki tysięcy z nich zmarły z chorób i głodu. 22 lipca 1942 r. Niemcy rozpoczęli deportację więźniów getta do obozu zagłady w Treblince.

Już latem, 28 lipca 1942 r. utworzona została Żydowska Organizacja Bojowa. Była to, obok Żydowskiego Związku Wojskowego, jedna z dwóch formacji zbrojnych warszawskiego getta. Powstanie ŻOB było odpowiedzią na rozpoczęcie przez Niemców wielkiej akcji likwidacyjnej getta warszawskiego.

W obozie zginęło ponad 300 tys. warszawskich Żydów. Jesienią 1942 r. w tzw. getcie szczątkowym pozostało już tylko około 60 tys. Żydów. Byli to głównie młodzieńcy zdatni do pracy, bez rodzin, zatrudnieni w niemieckich warsztatach produkcyjnych, tzw. szopach. Młodym mężczyznom nie pozostawało już nic do stracenia, dlatego wśród żydowskiej młodzieży narodziła się myśl o powstaniu.

Kiedy 18 stycznia 1943 r. Niemcy rozpoczęli kolejną akcję wysiedleńczą, napotkali na zbrojny opór członków ŻOB, którzy zachęcali do walki z wrogiem za pomocą ulotek. Czterodniowa akcja samoobrony opóźniła ostateczną likwidację getta i dała żydowskiej konspiracji czas na przygotowanie do powstania.

Gdy 19 kwietnia 1943 r., w przeddzień święta Pesach, niemieckie oddziały liczące 2 tys. ludzi wspierane przez czołgi i wozy pancerne ponownie weszły do getta, by je ostatecznie zlikwidować, do walki z nimi stanęło około 500 członków ŻOB, podzielonych na 22 grupy bojowe pod zwierzchnim dowództwem Mordechaja Anielewicza oraz około 150 bojowców ŻZW.

Przez pierwsze dni powstańcy bronili umocnionych pozycji, utrudniając Niemcom przeszukanie i likwidację getta. Ostrzeliwali wkraczające oddziały niemieckie i obrzucali je granatami czy koktajlami Mołotowa.

rocznica powstania w getcie warszawskim
źródło: Pixabay

Kolejne walki polegały na obronie poszczególnych bunkrów i budynków. Niemcy systematycznie przeszukiwali kolejne domy, następnie je paląc. Wyrzucali z nich cywili i zabijali schwytanych powstańców. Do wykrytych bunkrów wrzucali świece dymne i niszczyli je materiałami wybuchowymi.

Raport o zniszczeniu getta mówił, że niemieckie oddziały pokonały ponad 56 tys. Żydów oraz wykryły 631 bunkrów. 36 tys. ludzi Niemcy deportowali do obozów pracy na Lubelszczyźnie, pozostali zginęli na miejscu lub w komorach gazowych Treblinki.

Tylko kilkudziesięciu powstańców uciekło kanałami i podziemnymi tunelami z płonącego getta. Większość z nich zginęła jednak w wyniku denuncjacji, część w walkach partyzanckich, niektórzy wzięli udział w powstaniu warszawskim. 8 maja 1943 r. Niemcy otoczyli bunkier dowództwa ŻOB przy ul. Miłej 18. Około stu bojowców udusiło się wówczas dymem lub popełniło samobójstwo, nie chcąc wpaść w ręce Niemców.

Jednak walki pojedynczych grup powstańczych trwały aż do 16 maja. Tego dnia Niemcy wysadzili w powietrze znajdującą się poza terenem getta szczątkowego Wielką Synagogę przy placu Tłomackie. Po powstaniu Niemcy zrównali getto z ziemią.

LNŚ