fbpx

Miasto kusi lekarzy i pielęgniarki. Rusza program „Częstochowa dla medyków”

Samorząd częstochowski kusi pielęgniarki i lekarzy programem stypendialnym. Projekt „Częstochowa dla medyków” ma pomóc w pozyskaniu personelu medycznego dla częstochowskiego szpitala.

Miasto kusi lekarzy i pielęgniarki. Rusza program "Częstochowa dla medyków" 2
(fot. IBS)

Program, który ma zachęcić do podjęcia pracy w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie absolwentów kierunków lekarskich oraz pielęgniarskich zaprezentowali dziś w Urzędzie Miasta prezydent Krzysztof Matyjaszczyk, senator i jednocześnie dyrektor szpitala miejskiego Wojciech Konieczny oraz przedstawicielki niezwykle obecnie poszukiwanego zawodu – pielęgniarek – Barbara Płaza – przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Częstochowie oraz Joanna Dziedzic – naczelna pielęgniarka Miejskiego Szpitala Zespolonego.

Program „Częstochowa dla medyków” jest wzorowany na innym, miejskim projekcie – „Dostępny lekarz”. Tym razem jednak nie chodzi wyłącznie o pozyskanie dla miejskiego szpitala młodych lekarzy, ale także o skłonienie absolwentów studiów pielęgniarskich do podjęcia pracy w Częstochowie. Sytuacja pod względem liczby pielęgniarek i pielęgniarzy jest bowiem w Częstochowie dramatyczna, podobnie jak w całym kraju.

– Są badania, które mówią, że za dziesięć lat jedna trzecia szpitali w Polsce będzie musiała być zamknięta z powodu braku personelu pielęgniarskiego – powiedział senator, i lekarz jednocześnie, Wojciech Konieczny. – To i tak optymistyczny scenariusz, bo są i tacy, którzy twierdzą, że będzie jeszcze gorzej. Inicjatywa miasta jest więc bardzo cenna, bo pilnie potrzebujemy pielęgniarek.

Czym samorząd chce skusić studentów ostatnich lat studiów pielęgniarskich do wybrania częstochowskiego szpitala? Podobnie jak przyszłych lekarzy programem stypendialnym, pomocą w uzyskaniu mieszkania z zasobów ZGM TBS oraz pomocą w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych.

Program zachęt jest niezwykle potrzebny, bo obecnie w całym kraju brakuje pielęgniarek. Jest źle, a będzie jeszcze gorzej.

– Sytuacja jest dramatyczna – powiedziała Barbara Płaza – przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Częstochowie. – Jeszcze w 2015 roku miałam listę pielęgniarek, które szukały nowego pracodawcy. Dzisiaj na tej liście nie ma ani jednej pielęgniarki. Widnieją na niej wyłącznie placówki medyczne, które pilnie poszukują personelu.

Skąd taki deficyt? Powodów jest kilka. Po pierwsze z zawodu powoli odchodzi wyż demograficzny – absolwentki dawnych liceów pielęgniarskich. Po drugie, do pracy w polskich szpitalach czy przychodniach przychodzi coraz mniej młodych pielęgniarek. Zniechęcają je zarobki i trudne warunki pracy. Niektóre osoby zrezygnowały z tego zawodu po wybuchu pandemii, przestraszone perspektywą tak ciężkiej i niebezpiecznej pracy.

Miasto szuka chętnych pielęgniarek już wśród studentów, bo jak zaznaczył senator Koniecznym, im prędzej po zakończeniu nauki absolwent szkoły medycznej podejmie pracę w zawodzie, tym większa jest szansa na to, że w tym zawodzie pozostanie.

Jak powiedział prezydent Krzysztof Matyjaszczyk, miasto liczy w pierwszej kolejności na studentki i studentów kierunków pielęgniarskich częstochowskich uczelni. Po lekarzy będzie sięgać do innych ośrodków akademickich. Roześle informację o projekcie i zaproszenie do udziału w tym programie do wszystkich uczelni medycznych.

Program „Częstochowa dla medyków”, który dziś miał swoją inaugurację, potrwa do 2021 do 2023 roku, z możliwością przedłużenia co najmniej o kolejne dwa lata.