fbpx

Maciej Maleńczuk, „Klauzula sumienia” i Rhythm Section w Częstochowie

Obok utworów z najnowszej „Klauzuli sumienia” zabrzmią też te, które artysta wykonywał jako „Pan Maleńczuk”. Repertuar koncertu, który odbędzie się 27 marca, zapowiada się znakomicie!

Jeśli Macieja Maleńczuka chciałoby się opisać jednym słowem, byłoby to pewnie… „charyzmatyczny”. Jednak w przypadku tego artysty jedno określenie to o wiele za mało. Maleńczuk bawi się konwencją, pokazuje różne twarze, nie boi się kontrowersji, za to na pewno nie lubi nijakości. Jedni nazywają go bardem, inni rockmanem, ale gatunków, po które sięgał, jest znacznie więcej. Nieobcy jest mu pop, rock, folk, jazz, country, a nawet… pieśni religijne.

Maciej Maleńczuk, „Klauzula sumienia” i Rhythm Section w Częstochowie 2
Maciej Maleńczuk/Just For Music

„Klauzula sumienia”

Gdy jako „Pan Maleńczuk” wydał swój solowy debiut w 1998 r., śpiewał takie utwory jak „Człowiek z wiekiem do trumny”, „Edek Leszczyk”, „Sierpień w Krakowie” czy „Recydywa i ja”. Do dziś – razem z tytułową pieśnią – cieszą się one uznaniem podczas koncertów. Dziś Maleńczuk nagrywa głównie solo. Taka jest choćby najnowsza z jego dyskografii „Klauzula sumienia”, która ma być promowana podczas koncertu w Filharmonii Częstochowskiej. Na wydanym z 2020 r. krążku znalazły się m.in. „Bum szaka laka”, „Artysta-faszysta”, „Hamulcowy” i „Obrońca życia”. Już po samych tytułach można stwierdzić, że artysta podszedł do tematu „na ostro”. Bo najmocniejszy jest tu nie sam wokal, ale teksty. A „Klauzula sumienia” nakazuje, by mniej mówić, a więcej słuchać.

Pisząc o Maleńczuku trudno pominąć współpracę z takimi grupami jak Pudelsi i Homo Twist, projekt Yugopolis (którego owocem są m.in. „Sługi za szlugi”, które z pewnością zabrzmią w Częstochowie) czy albumowe duety (np. z Wojciechem Waglewskim śpiewali jako „Koledzy”, a z Justyną Steczkowską popełnili „Mezalianse”). Twórczość awangardowego muzyka to jednak nie tylko piosenki autorskie, ale i covery. Jest więc i „Wysocki Maleńczuka” (z „Ten co wcześniej z Tobą był” na czele), i Maleńczuk, który „gra Młynarskiego” (oddający niemijającą aktualność takich tekstów jak „Mam zaśpiewać coś o cyrku”, „Ballada o dwóch koniach”, „Co by tu jeszcze” czy „Ballada o szewcu Dratewce”).

Maciej Maleńczuk, „Klauzula sumienia” i Rhythm Section w Częstochowie 3
Maciej Maleńczuk (fot. Robert Jodłowski)

Największe przeboje

Koncert, który odbędzie się w niedzielę, 27 marca w Filharmonii Częstochowskiej, odda tylko niewielki plon tego repertuarowego bogactwa, jednak fani mogą być spokojni: największych przebojów nie zabraknie. Powinniśmy usłyszeć m.in. „Ostatnią nockę”, „Tango Libido”, „Synu” czy „Dawną dziewczynę”. Maciejowi Maleńczukowi na scenie towarzyszyć będą muzycy znani m.in z Piwnicy pod Baranami czy poprzednich tras koncertowych jak „Maleńczuk gra Młynarskiego” czy „Maleńczuk+”: perkusista Wiesław Jamioł oraz kontrabasista Dominik Wywrocki.

Oczywiście – wie to każdy, kto choć raz słuchał Maleńczuka na żywo – koncert doprawiony musi być opowieściami. Każda piosenka ma swoją historię. Jedne przywodzą na myśl wspomnienia związane z Piotrem Skrzyneckim i Piwnicą Pod Baranami, graniem na krakowskim bruku czy skazaniem za odmowę odbycia służby wojskowej, inne są już bardziej współczesne, choć niepozbawione „pieprzu”, jak ta „opolska”, która zakończyła się pobytem w areszcie.

Wydarzenie zaplanowano na godz. 19. Organizuje je Just For Music. Bilety można nabyć w kasie Filharmonii Częstochowskiej oraz za pośrednictwem stron kupbilecik.pl i ebilet.pl. Kosztują od 109 do 139 zł.

Zuzanna Suliga