fbpx

„Kandyd, czyli optymizm” premierowo na częstochowskiej scenie. Przewrotny tekst o „najlepszym możliwym świecie”

Przedpremierowe pokazy spektaklu „Kandyd, czyli optymizm” Teatr im. A. Mickiewicza zaproponował widzom 6 i 7 stycznia. Oficjalna premiera realizacji Rafała Szumskiego już w sobotę, 8 stycznia o godz. 19.

O tym, że tekst Voltaire’a zagości na deskach Teatru im. A. Mickiewicza pisaliśmy już na łamach naszego portalu (m.in TUTAJ). Wpisuje się on doskonale w założenia dyrekcji teatru, by druga połowa jubileuszowego sezonu 2021/2022 upłynęła pod hasłem klasyki. Przypomnijmy, że „Kandyd” był zarazem wielkim sukcesem wydawniczym, jak i skandalem. Wydany przez Voltaire’a anonimowo, był w wielu krajach zakazywany jako bluźnierczy, podburzający do niepokojów społecznych. Obecnie tekst należy do kanonu zarówno literatury francuskiej, jak i światowej.

Zostając przy pierwszej połowie tego roku, to teatr planuje jeszcze zaprezentować publiczności „Makbeta” i „Małego Księcia”. Ale nim to nastąpi pora na „Kandyda”. Słynny tekst przeniósł na częstochowską scenę Rafał Szumski. Sięgnął po przekład Tadeusza Boya-Żeleńskiego i kanoniczną już adaptację Macieja Wojtyszki i Krzysztofa Orzechowskiego. W spektaklu zabrzmią piosenki Jerzego Derfla z tekstami Wojtyszki.

Przypomnijmy o czym pisał Voltaire. Prostoduszny Kandyd żyje w komfortowych warunkach zamku w Westfalii, chłonąc głoszone przez swojego mistrza Panglossa optymistyczne tezy o ,,najlepszym możliwym świecie”.  Za romans z córką barona tytułowy bohater zostaje wygnany i skazany na tułaczkę. Przeżywa nieprawdopodobne sytuacje, które co rusz podkopują jego wiarę w domniemaną dobroć świata. Prowadzi go to do wniosków zgoła odmiennych od wpajanych mu wcześniej nauk…  Stając się przenikliwym komentatorem rzeczywistości, zaczyna w niej w sposób jaskrawy widzieć zło, degenerację, niesprawiedliwość społeczną, absolutyzm władzy, fanatyzm i zabobon.

Wiele postaci, muzyka na żywo, efektowne kostiumy

Dodajmy tu, że po kameralnych obsadowo spektaklach jak „Strefa zero”, „Cudowna terapia” czy „Fałsz”, najnowsza produkcja jest mocno rozbudowana – dotyczy to nie tylko wielości postaci, ale i bogatej oprawy. Tytułowego Kandyda gra Adam Machalica, Kunegudną jest Hanna Zbyryt, a Panglossem (oraz także Sekretarzem Gubernatora) – Antoni Rot. Obsadę (kreując często kilka postaci) tworzą również: Waldemar Cudzik (Marcin), Adam Hutyra (Baron, Żołnierz I, Majtek, Inkwizytor, Gubernator Buenos Aires, Król Eldorado), Małgorzata Marciniak (Baronowa, Starucha), Maciej Półtorak (Brat Kunegundy, Żołnierz II, Eunuch, Żyd Issachar), Sylwia Oksiuta-Warmus (Pakita) oraz Bartosz Kopeć (Kakambo, Anabaptysta Jakub, Zausznik Inkwizytora).

Na scenie gościnnie pojawiają się też (grający zamiennie) Ilia Piątek, Natan Wywiał i Mateusz Mazurkiewicz ze Studia Aktorskiego „Mała Rolka” w Częstochowie. Muzykę na żywo zapewni Kwartet smyczkowy, który tworzą muzycy Filharmonii Częstochowskiej: Tomasz Kulisiewicz (I skrzypce), Nela Zaforemska (II skrzypce), Malwina Kęsicka (altówka) oraz Zofia Kulisiewicz (wiolonczela).

Asystentem reżysera jest Andrzej Rospondek. Za muzykę i aranżacje odpowiada Karol Nepelski, a asystentką kompozytora jest Oktawia Pączkowska. W spektaklu zabrzmią piosenki Jerzego Derfla z tekstami Macieja Wojtyszki. Scenografią zajęła się Aleksandra Grabowska, kostiumami – Adrian Lewandowski, a  choreografią – Aleksander Kopański. Autorem symbolicznego w odbiorze plakatu jest Jacek Sztuka, a grafiki – Karolina Bednarczyk.

Poczucie niepewności o jutro…

– Nasz spektakl jest bardzo skomplikowany, jeżeli chodzi o łączenie elementów. Aktorzy nieustannie są na scenie, mamy kwartet smyczkowy, który nie zapewnia wyłącznie tła muzycznego, ale nasi muzycy również aktorsko angażują się w realizację. Połączenie tego wszystkiego wymagało precyzji, wydaje mi się, że to nam się udaje, a ze spektaklu na spektakl, ten mechanizm będzie się jeszcze bardziej zazębiał – zaznacza reżyser przedstawienia „Kandyd, czyli optymizm”.

Warto dodać, że realizację pełnego ironii i sarkazmu tekstu twórcy planowali już od pewnego czasu. Założenia te odsunęła w czasie pandemia, która po części wpłynęła na to, że „Kandyd, czyli optymizm” na taki nie inny wydźwięk.

-Mam poczucie, że pandemia wprowadziła wśród nas poczucie niepewności o jutro. To jest coś, o czym może nie mówimy wprost, ale w tym spektaklu możemy to mocno odczuć. Doszły też pewne konteksty społeczno-polityczne, które choć nie wywołane pandemią, nabrały teraz innej głębi – wyjaśnia Szumski.

Premiera na deskach Teatru przy ul. Kilińskiego odbędzie się w sobotę, 8 stycznia o godz. 19. Bilety na premierowe przedstawienie dla osób zaszczepionych przeciw koronawirusowi jeszcze są – informacje pod numerami 34 372 33 27 (47, 06).

Popremierowo „Kandyda” będzie można obejrzeć zaś 12 stycznia o godz. 18 oraz 29 i 30 stycznia o godz. 19. Szczegóły: www.teatr-mickiewicza.pl.

Zuzanna Suliga