Po dziewięciu miesiącach prac remontowych organy w Kaplicy Matki Bożej odzyskały brzmienie i blask. Z kolei inne jasnogórskie organy, tzw. godzinkowe trafiły właśnie do remontu.
Zakończyły się prace remontowe organów w Kaplicy Matki Bożej. Trwały one dziewięć miesięcy. Ze względu na odbywające się w Kaplicy Matki Bożej częste msze św. i nabożeństwa, organmistrzowie mogli pracować bowiem głównie nocą.
Jasnogórskie organy są jednym z najbardziej eksploatowanych świątynnych instrumentów muzycznych na świecie. Mają zaledwie 30 lat, jednak ich stan techniczny przed remontem oceniany był przez specjalistów na… 160 lat.
Przypomnijmy, że ten 34-głosowy mechaniczny instrument wybudowany został w 1990 r. z inicjatywy ówczesnego przeora klasztoru o. Rufina Abramka. Obudowę dla tego instrumentu zaprojektował znany architekt Wiktor Zin. Co ciekawe, organy mimo, że mają mechanizm niemal jak z baroku, to są wyposażone w elementy elektronicznej rejestracji.
– Przez ponad trzydzieści lat, od rana do nocy pracowały bez tchu. Nic więc dziwnego, że potrzebowały remontu – powiedział o. Sebastian Matecki.
Warto tu dodać, że w Kaplicy panują dosyć specyficzne warunki. To jedno z najbardziej uczęszczanych miejsc przez wiernych, stąd dużo tu kurzu, który często osiada w piszczałkach, mechanizmach instrumentu. Mimo podejmowanych regularnych czyszczeń i przeglądów, generalny remont był koniecznością.
Oczyszczono więc poszczególne elementy organów, naprawiono też uszkodzone elementy. Organy zostały również nastrojone, a tu warto dodać, że samych piszczałek instrument liczy ok. 2,5 tys.
W niedzielę, 25 lipca odprawiona została msza św. w intencji darczyńców, którzy przyczynili się do renowacji instrumentu. To dzięki temu instrument odzyskał brzmienie i blask.
Do remontu trafiły tzw. organy godzinkowe
Ograny w Kaplicy Matki Bożej znów mogą cieszyć swoim brzmieniem. Gdy one powróciły na swoje miejsce, inne organy z Jasnej Góry trafiły do remontu. Mowa o liczących 200 lat, tzw. organach godzinkowych.
Przez lata były one zdeponowane w kaplicy św. Józefa na tzw. Halach, a po remoncie wrócą do Kaplicy Matki Bożej, gdzie było ich pierwotne miejsce. 21 lipca odbył się ich demontaż.
– Decyzja o renowacji tego starego instrumentu zapadła, kiedy po zagospodarowaniu zebranej kwoty na niedawny remont organów w Kaplicy Matki Bożej, okazało się, że została „nadwyżka” – wyjaśnił kustosz Jasnej Góry o. Waldemar Pastusiak w rozmowie z Biurem Prasowym Jasnej Góry. – Zebrana kwota przerosła nasze oczekiwania. Chcemy być w porządku wobec wszystkich ofiarodawców i po namowie z przeorem i pozostałymi ojcami ustaliśmy, że przywrócimy do kaplicy jasnogórskiej organy godzinkowe – mówił zakonnik.
Organy te podobnie jak wcześniej służyć będą do „podgrywania” Godzinek. Te nabożeństwo znane są w Polsce od setek lat. Ułożono je są na wzór modlitw kapłańskich. Na Jasnej Górze Godzinki śpiewane są codziennie o godz. 5.30 w Kaplicy Matki Bożej.
Renowacji dokona Zakład Budowy, Renowacji i Naprawy Organów z Zabrza, czyli firma rodzinna Katarzyny i Damiana Kaczmarczyków. Już po pierwszych oględzinach zauważyli oni datę złocenia, która przypada na 1835 rok. W trakcie prac stwierdzono duże zniszczenie instrumentu.
– Nie ma tutaj ani jednego elementu, który byłby dobry. Są piszczałki, które zostały zmiażdżone, podeptane, porozrywane, dlatego podlegają natychmiastowej renowacji. Wszystkie elementy są zżarte przez korniki i to bardzo mocno. Będziemy musieli pozbyć się wszystkich drewnojadów, a jest to długotrwały proces – wyliczał Damian Kaczmarczyk w rozmowie z Biurem Prasowym Jasnej Góry.
Prace renowacyjne wymagają ogromnej precyzji i staranności. Z racji dużych zniszczeń, niektóre elementy będą musiały zostać zrekonstruowane. Stąd planowany remont ma potrwać ok. 8 miesięcy.
Więcej informacji na stronie www.jasnagora.com.
ZS