fbpx

Jacek Jaworek nadal poszukiwany. Prokuratura coraz bardziej skłania się ku wersji, że mężczyzna żyje i się ukrywa

Od 10 lipca poszukiwany jest 52-letni Jacek Jaworek. Mężczyzna jest podejrzany o zabicie swoich krewnych we wsi Borowce. Prokuratura coraz bardziej skłania się ku wersji, że mężczyzna żyje i się ukrywa w kraju lub poza jego granicami.

Jacek Jaworek nadal poszukiwany. Prokuratura coraz bardziej skłania się ku wersji, że mężczyzna żyje i się ukrywa 2
Poszukiwany listem gończym Jacek Jaworek

Do makabrycznej zbrodni w Borowcach doszło w nocy z 9 na 10 lipca tego roku. We własnym domu zginęło małżeństwa i ich 17-letni syn. Zabity był bratem poszukiwanego Jacka Jaworka. W śledztwie przyjęto, że do morderstwa doszło z powodu nieporozumień rodzinnych na tle finansowym.

52-latek dotychczas nie został przesłuchany przez prokuratora, gdyż ukrywa się przed organami ścigania. Jest on poszukiwany listem gończym, europejskim nakazem aresztowania, a także tzw. czerwoną notą Interpolu.

– Na chwilę obecną najbardziej prawdopodobną wersją w zakresie poszukiwań podejrzanego jest wersja zakładająca, że Jacek Jaworek żyje i ukrywa się gdzieś w Polsce lub za granicą – przekazał prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. – Nie możemy jednak kategorycznie wykluczyć wersji, że podejrzany nie żyje, a jego zwłoki znajdują się gdzieś w nieustalonym miejscu.

Obecnie prokuratura na bieżąco uzyskuje opinie biegłych, które są wydawane w sprawie dotyczącej tego zabójstwa, na przykład związanych z oględzinami miejsca zdarzenia.

– W ostatnim czasie do prokuratury wpłynęła ostateczne opinia po przeprowadzonych sekcjach zwłok ofiar – przekazano z prokuratury. – Z tych opinii wynika, że przyczyną zgonu pokrzywdzonych są obrażenia uzyskane na skutek ran postrzałowych. Obecnie prokuratura oczekuje jeszcze na opinię z zakresu balistyki, czyli badania broni i amunicji, i opinię z zakresu badań DNA. W toku śledztwa nie zabezpieczono jednak broni, z której strzelano.

Prokuratura prowadzi ponadto czynności dotyczące przesyłki listownej, która została nadesłana na adres Ochotniczej Straży Pożarnej w Borowcach na nazwisko Jacka Jaworka.

O sprawie pisaliśmy tutaj:

Prokurator prowadzący sprawę zabójstwa w Borowcach zwrócił się do firmy, która nadała tę przesyłkę o nadesłanie wyjaśnień.

– Obecnie nie jestem w stanie powiedzieć, czy przesyłka ta może mieć jakieś znaczenie dla tego śledztwa, a w szczególności w zakresie poszukiwań podejrzanego – zaznaczył prokurator Ozimek.

Prokuratura prowadzi również wspólnie z policją czynności dotyczące wpisów na kontach na portalach społecznościowych założonych na imię i nazwisko podejrzanego w tej sprawie. Sprawdza, kto, z jakiego miejsca i dlaczego logował się na tych profilach.