fbpx

Galeria 4 Arte. Historia pamiętana, ale wcale nie znana

Galeria 4 Arte (ul. 1 Maja 27) oraz Towarzystwo Galeria Literacka zapraszają 25 października o godz. 18.00 na promocję książki Jarosława Kapsy  „Częstochowa. Życie codzienne i kryminalne w czasach PRL 1970-1989”. Spotkanie poprowadzi redaktorka tej publikacji z ramienia Wydawnictwa Galeria Literacka – Barbara Strzelbicka oraz szef Stowarzyszenia – Bogdan Knop. Podczas wieczoru będzie możliwość zakupu promowanego tytułu oraz uzyskania autografu autora.

Jarosław Kapsa – pisarz, dziennikarz, polityk i urzędnik samorządowy, poseł na Sejm RP X kadencji, działacz opozycji demokratycznej – ma w dorobku kilka książek i artykułów o historii najnowszej, zwłaszcza o historii naszego miasta. Najnowsza publikacja jest kontynuacją poprzedniej opowieści, obejmującej lata 1905–1956 (J. Kapsa, Częstochowa. Życie codzienne i kryminalne w XX wieku, t. 1–2). Tamte tomy wydane były w roku 2015, jeszcze pod szyldem Towarzystwa Wzajemnej Adoracji LI-TWA. Właściwie niedostępne w księgarniach, w dniach ukazania się były prawdziwym hitem dla miłośników historii miasta. Dzięki książce odżyło w świadomości częstochowian m. in. włamanie do tutejszego banku dokonane przez legendarnego Szpicbródkę, zakończone ujęciem kasiarza i osadzeniem go w areszcie miejskim.

Galeria 4 Arte. Historia pamiętana, ale wcale nie znana 1

Nowa praca Kapsy obejmuje okres pamiętany przez żyjących częstochowian; nie oznacza to jednak – bardziej znany. Autor nie tworzy nostalgicznej opowieści, przywołującej wspomnienia młodości, nie skupia się na dowodzeniu prawdziwości mitu o niezłomności narodu walczącego z narzuconym komunizmem. Książka imponuje ilością faktów, opisywanych wydarzeń i zachowań ludzkich. Unika uproszczeń, ucieka od kategorycznych sądów. Bohaterem jest zbiorowość częstochowska, ukazana w całej jej rozmaitości. Możemy dzięki niej poznać sprawy, które cenzura ukrywała przed opinią publiczną, a także wydarzenia, które dziś wypiera się z pamięci zbiorowej. 

Stworzony obraz nie jest jednoznaczny. Autor stara się docenić wartość społecznego zaangażowania ludzi o różnych politycznych sympatiach. Uznaje zasługi pozytywistów, którzy pomimo uwarunkowań ideologicznych i rozmaitych ograniczeń starali się zrobić dla ogółu coś dobrego. Stara się zrozumieć różne motywacje, odnosząc się do ówczesnego stanu świadomości obywatelskiej. Otrzymujemy więc zbudowany z faktów obraz Częstochowy w latach 1970–1989. Sąd nad epoką należy już tylko do czytelnika, podobnie jak i jego wybór: uczyć się na doświadczeniach przeszłości czy bezmyślnie powtarzać wielokrotnie już wcześniej popełnione błędy. 

Galeria 4 Arte. Historia pamiętana, ale wcale nie znana 2

Tadeusz Piersiak, fot. Nasze Miasto, Antykwarnia Niezależna

Czytaj także: Teatr Nowy. Nie płaczcie, chyba że ze śmiechu

wyniki wyborów
https://www.kotly-patrzyk.pl/
https://www.kotly-patrzyk.pl/oferta/pompy-ciepla/