Żużlowcy Eltrox Włókniarza wygrali w niedzielę bardzo ważne spotkanie w Gorzowie z Moje Bermudy Stalą 46:44. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnim wyścigu.
Początek spotkania był wyrównany. Do 7. biegu prowadziła Stal 22:20. W 8. biegu częstochowianie wyrównali na 24:24. W 10. gonitwie Jakub Miśkowiak z Fredrikiem Lindgrenem wygrali 5:1 z Szymonem Woźniakiem i Rafałem Karczmarzem i Eltrox Włókniarz objął prowadzenie 32:28. Po 12. biegu przewaga częstochowian wzrosła do 6 punktów (39:33). Przed biegami nominowanymi Eltrox Włókniarz prowadził 42:36.
W pierwszym z biegów nominowanych Stal wygrała 5:1 i odrobiła 4 punkty. Przed ostatnim wyścigiem częstochowianie prowadzili tylko 43:41. W 15. biegu wygrał Martin Vaculik, ale Lindgren i Woryna przywieźli za swoimi plecami Szymona Woźniaka, zdobyli 3 brakujące punkty i zwycięstwo Eltrox Włókniarza stało się faktem.
W niedzielnym spotkaniu bohaterem był Jakub Miśkowiak, który wywalczył aż 14 punktów. To najlepszy występ Miśkowiaka w PGE Ekstralidze. Tym razem zaskoczył Kacper Woryna, który we wcześniejszych meczach nie potrafił zapunktować, ale w Gorzowie, w bardzo trudnym meczu walczył i wygrywał z rywalami na dystansie.
W niedzielę w Gorzowie Eltrox Włókniarz wygrał trzeci mecze w sezonie w PGE Ekstralidze.
Moje Bermudy Stal Gorzów – Eltrox Włókniarz Częstochowa 44:46
Moje Bermudy Stal Gorzów: Zmarzlik 9 (3,2,1,0,3), Thomsen 8 (1,1,2,2,2), Woźniak 7 (1,3,1,2,0), Karczmarz 1 (1,0,0,-), Vaculik 12 (3,3,2,1,3), Nowacki 0 (0,0,0), Jasiński 7 (3,1,3,0).
Eltrox Włókniarz: Madsen 6 (2,2,0,1,1), Jeppesen 0 (0,0,-,-), Smektała 2 (0,1,1,0), Woryna 10 (2,2,3,2,1), Lindgren 9 (2,0,2,3,2), Miśkowiak 14 (2,3,3,3,3), Świdnicki 5 (1,3,1,0).
Foto: Gazeta Regionalna/AK
