fbpx

Częstochowianie w milczeniu protestowali przeciwko dzisiejszej decyzji dotyczącej publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego

Częstochowianie w milczeniu protestowali przeciwko dzisiejszej decyzji dotyczącej publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Naprędce, tuż po ogłoszeniu uzasadnienia do październikowego orzeczenia TK mgr Julii Przyłębskiej umówili się w centrum Częstochowy, aby okazać swoje niezadowolenie z tej decyzji i poprzeć jednocześnie kobiety, które wyszły na ulice polskich miast.

Kobiety, którym w geście solidarności towarzyszyli mężczyźni, spotkały się przed siedzibą biur parlamentarzystów PiS w Alejach. Wybór ten nie był przypadkowy. Protestujący pokazali w ten sposób, kogo obwiniają nie tylko za dzisiejszą decyzję, ale w ogóle za zmiany w ustawie antyaborcyjnej.

Protest był cichy. Nie wznoszono żadnych okrzyków. Kobiety trzymały w rękach symbol Strajku Kobiet – wieszaki, a także transparenty z hasłami: „Mamy dość”, „Jestem człowiekiem, Polską, Europejką” oraz „Piekło kobiet”.

Nasz protest jest milczący, bo brak słów na to, co się dzieje, a jeśli przychodzą nam na myśl jakieś określenia, są one niecenzuralne – powiedziała Jolanta Urbańska, jedna z protestujących kobiet.

Częstochowianie przemaszerowali spod siedziby PiS, także w milczeniu, na Plac Biegańskiego, gdzie po chwili rozeszli się. Odchodząc z placu zapowiedzieli, że z pewnością będą dalej protestować.