Benefis Jana Wołka. Wielka feta w Częstochowie [ZDJĘCIA]

O tym wydarzeniu będzie mówiło się jeszcze długo. 22 listopada w Filharmonii Częstochowskiej odbył się benefis Jana Wołka. Artysta uczcił w ten sposób 50-lecie pracy twórczej.

Jak zapowiadaliśmy od dawna w tym roku poeta, pisarz, kompozytor, artysta estradowy i ceniony malarz obchodzi 50-lecie pracy twórczej. Pomysł, by uczcić je w Częstochowie, zainicjowała Anna Paleczek-Szumlas, dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki. Za organizację benefisu – obok galerii – odpowiadała Filharmonia Częstochowska, w której 22 listopada odbyło się święto.

Przygotowania trwały od dawna, a lista zaproszonych do udziału gości była imponująca. Benefis Jana Wołka rewelacyjnie poprowadził Artur Andrus. Na scenie zaprezentowali się zaś: Gabriela Bielecka, Vadim Brodski, Piotr Bukartyk, Andrzej Grabowski, Janusz Grzywacz, Włodzimierz Nahorny, Marian Opania, Nula Stankiewicz, Lora Szafran, Magda Umer, Jacek Wójcicki oraz Wiktor Zborowski.

Zabrzmiały liczne skecze i piosenki. Wiele z nich napisał sam jubilat. Repertuar był niezwykle różnorodny. Kilka utworów napisano też specjalnie na ten wieczór.

Kierownictwo muzyczne nad wydarzeniem objął Janusz Strobel, a artystom towarzyszył zespół w składzie: Sebastian Frankiewicz, Paweł Pańta, Stanisław Pańta.

Benefisant świętował w gronie rodziny (na widowni zasiedli m.in. jego żona i syn), przyjaciół i wielbicieli jego talentu. Wśród życzeń nie mogło zabraknąć tych, od Miasta Częstochowy. Miejskie władze reprezentowali zastępca prezydenta Częstochowy Ryszard Stefaniak oraz przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Niesmaczny.

Jubilat otrzymał kwiaty, przeczytano też list, który specjalnie na tę okazję napisał prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk.

– Jestem niezmiernie dumny, że jubileusz 50-lecia swojej pracy twórczej obchodzisz w Częstochowie. Przyjąłeś zaproszenie od dyrekcji Miejskiej Galerii Sztuki, w której miałeś kilka lat temu wystawę, choć Warszawa bardziej stołeczna, a Kazimierz niewątpliwie atrakcyjny. Częstochowa bywa nazywana duchową stolicą Polski i dzisiaj rzeczywiście tak się czujemy – odczytano.

Wśród życzeń zdrowia, spełnienia w życiu i twórczości, a także kolejnych sukcesów, prezydent Częstochowy dodał również te szczególne – Pragnę też życzyć Ci tego, czego życzymy sobie dzisiaj wszyscy: Polski wolnej od nienawiści i dramatycznych podziałów, przyjaznej i otwartej dla wszystkich ludzi dobrej woli. Z gwarancjami artystycznej wolności, bez fałszywych nut kulturalnej polityki, propagandy i perswazji. Wszystkiego najlepszego Mistrzu!

Ci, którzy z różnych względów nie mogli dotrzeć do Częstochowy, życzenia benefisantowi złożyli z ekranu. A byli to: Grażyna Łobaszewska z zespołem Ajagore, Joanna Liszowska, Katarzyna Żak, Krzysztof Jaroszyński i Andrzej Poniedzielski.

red., mat. MGS i UM Częstochowy

Czytaj także: Jan Wołek: Ten mój świat toczył się bardzo dziwnym ściegiem [ROZMOWA]