Piłkarze Rakowa Częstochowa już w piątek o godz. 18 rozegrają kolejny mecz w PKO BP Ekstraklasie. Tym razem przy Limanowskiego zaprezentuje się Wisła Płock. Przed meczem dobre informacje są takie, że do dyspozycji będą Andrzej Niewulis i Milan Rundić.
Wisła po 22 kolejkach ma na koncie 30 punktów i zajmuje 9. pozycję. W rundzie jesiennej Raków zremisował w Płocku 1:1. Wisła to drużyna swojego boiska, ale na wyjazdach prezentuje się raczej źle. Bilans Wisły w Płocku to 8 zwycięstw, 2 remisy i 1 porażka, ale na wyjazdach z 11 meczów Wisła przegrała aż 9. Raz wracała z remisem i odniosła tylko 1 wyjazdowe zwycięstwo…
Kibice Rakowa mają nadzieję, że Raków odniesie w piątek przekonywujące zwycięstwo. Tym bardziej, że w tej kolejce dojdzie do meczu na szczycie i hitu rundy wiosennej. Lider Pogoń Szczecin podejmuje wicelidera Lecha Poznań. W tym spotkaniu dla Rakowa najlepszy byłby… remis przy zwycięstwie Rakowa z Wisłą. Gdyby Raków wygrał z „nafciarzami”, a w Szczecinie padłby remis to Raków odrobi straty do lidera do 2 punktów, a do wicelidera do 1 punktu…
W meczu z Wisłą nie będą brani pod uwagę kontuzjowani w Zabrzu Bogdan Racovitan i Wiktor Długosz. Ale do kadry meczowej powracają Andrzej Niewulis i Milan Rundić.
– Wracamy do domu po dwóch wyjazdach – mówi trener Rakowa Marek Papszun. – Przywieźliśmy z nich 4 punkty. Jesteśmy umiarkowanie zadowoleni, bo biorąc pod uwagę ostatnie spotkanie, gdzie wszystkie statystyki były po naszej stronie: sytuacje bramkowe, współczynniki, wartość sytuacji, celne strzały, dużo więcej wejść w pole karne, dużo większa ilość czasu przebywania w strefie ofensywnej. Można było wycisnąć więcej, ale tego nie cofniemy. Przeanalizowaliśmy dobrze mecz. Wiemy, że też popełniliśmy błędy. Że trochę na zbyt wiele pozwoliliśmy, ale idziemy dalej. Przyjeżdża Płock. Drużyna jest w innym punkcie niż Górnik. Ma 1 punkt po trzech spotkaniach. Wiemy, że będą zmiany. Jesteśmy przygotowani: na postawę przeciwnika też i czekamy na ten mecz.
MR-K, foto: AK