Piłkarze Skry Częstochowa do rozgrywek w Betclic 2. lidze przystąpili z – 7 punktami. Dlatego nie ma się co dziwić, że po rundzie jesiennej znajdują się w strefie spadkowej. Czy na wiosnę będzie lepiej i Skra zapewni sobie utrzymanie?
To nie była łatwa runda jesienna dla piłkarzy Skry Częstochowa. Trzeba przypomnieć, że Skra miała występować w 3. lidze, ale pojawiła się szansa na grę w 2. lidze i działacze zrobili wszystko, aby drużyna grała ponownie wśród 2-ligowców. To się udało. Trzeba było jednak walczyć z czasem i budować skład. Dodatkowo częstochowski klub borykał się z kolejnymi problemami. Skra przystąpiła do rywalizacji z minus 7 punktami, co już na samym starcie rozgrywek mogło wpłynąć negatywnie na drużynę. W pierwszych meczach piłkarze Skry musieli odrabiać straty i zbliżać się do 0, podczas gdy rywale punktowali w tabeli. Nie dość, że częstochowski klub miał minusową stratę to kolejny sezon rozgrywał swoje mecze bez dopingu kibiców…
Dlatego bilans Skry po rundzie jesiennej: 6 zwycięstw, 2 remisy i 11 porażek uważam za niezły. Oczywiście były spotkania, w których można było pokusić się o kilka punktów więcej… Wówczas pozycja w tabeli też byłaby lepsza.
Skra na boisku zdobyła 20 punktów. Gdyby nie kara to zajmowałaby w tabeli 13. miejsce i miałaby tylko 4 punkty straty do 9. pozycji i środka tabeli. Przez minusowe 7 punktów ma ich jednak tylko 13 co daje 17. miejsce w strefie spadkowej. Jeśli Skra w rundzie wiosennej zacznie punktować na wyjazdach to w moim przekonaniu ma szansę, aby wydostać się ze strefy spadkowej. W rundzie jesiennej w 9 meczach wyjazdowych wywalczyła tylko 4 punkty… Gorzej na wyjazdach prezentowali się tylko zawodnicy: Olimpii Elbląg i Zagłębia II Lubin.
AK, fot: AK
Partnerami relacji sportowych są: