Jak tradycja każe na Jasnej Górze z okazji Świąt Bożego Narodzenia przygotowywane są trzy szopki. Jedna stoi przed wejściem do Wieczernika, drugą można podziwiać w Bazylice, a najwięcej emocji – nie tylko wśród najmłodszych – wzbudza ta ostatnia, czyli ruchoma.
W tym roku projektem i przygotowaniem dekoracji, zajmował się w całości brat Dawid Respondek. W rozmowie z Biurem Prasowym Jasnej Góry wielokrotnie zaznaczał, że ceni sobie piękno prostoty i moc „dojrzałości” wiekowych już dekoracji. Czasami wykorzystuje je również w swoich aranżacjach. – Drewno oddaje swoje, kamień także, naturalne tkaniny również. Im mniej sztuczności, tym jest lepiej – powiedział.
Dodajmy, że do paulinów często zgłaszają się ci, którzy pragną ofiarować lub wypożyczyć jakieś stare przedmioty, czy ofiarować owoce pracy własnych rąk. Ta grupa jest bardzo liczna. Są tu np. autorzy bombek, a także osoby, które przekazały lub wypożyczyły sprzęty.
Zgodnie z tradycją szopki są trzy. Jedna przed wejściem do Wieczernika, druga w Bazylice i ta, która wzbudza najwięcej emocji zwłaszcza u dzieci, czyli ruchoma.
Wielu wiernych pamięta też i docenia pracę górali, którzy zbudowali kiedyś szopkę przed Wieczernikiem. Dzięki ich pracy każdego kolejnego roku może ona ponownie zostać złożona. Ta szopka, podobnie jak ta w Bazylice, niewiele się zmieniła. Najbardziej widoczne zmiany czekają w otoczeniu ruchomej szopki. Tam powstało nowe nagłośnienie, oświetlenie i atrakcje.
Szopki jasnogórskie dostępne są dla zwiedzających pielgrzymów aż do 2 lutego. Każdy, kto ma ochotę, może przyjść, obejrzeć je i zrobić sobie zdjęcie. W tym roku przygotowano także specjalne sanie, w których można z cała rodziną uwiecznić się na fotografii.
Szczegóły na: news.jasnagora.pl
red. mat. Biura Prasowego Jasnej Góry
Czytaj także: Jasna Góra. Do Nowego Roku można wybierać najpiękniejszą „Wieczernikową choinkę”