Szkoda, że nie strzeliliśmy tej decydującej bramki, ale punkt zabieramy i idziemy dalej – mówi po inauguracji rundy wiosennej w PKO BP Ekstraklasie trener lidera Marek Papszun.
– Cóż. Z wyniku generalnie nie jestem zadowolony bo przyjechaliśmy wygrać – mówi trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun. – Natomiast okoliczności były takie trochę nietypowe. Nieczęsto dostaje się kartkę w pierwszej połowie i trzeba grać w dziesięciu na jedenastu, kiedy się przegrywa. Więc odrobienie tych strat uważam, że było naszym sukcesem. Cieszy gra, że potrafiliśmy zdominować przeciwnika jedenastu na dziesięciu i to plus. Natomiast nie wygraliśmy i to ten cel główny nie został zrealizowany. Więc takie połowiczne tylko nasze zadowolenie. Musimy być bardziej odpowiedzialni, żeby punktować. I myślę, że to dla nas taka przestroga, żeby pewnych zachowań też uniknąć. Chcę też mocno pochwalić drużynę, bo pokazała nie tyle charakter, bo to wiadomo, ale też taki też spokój wewnętrzny. I myślę, że w tej trudnej sytuacji też taką jakość. Szkoda, że nie strzeliliśmy tej decydującej bramki, ale punkt zabieramy i idziemy dalej.
MR-K, fot: AK
Partnerami relacji są:
DMK Invest materiały budowlane Konopiska
www.mik-stal.pl
Zapraszamy kolejne firmy do patronowania relacjom z meczów piłkarzy Rakowa Częstochowa
Kontakt: artur@gazetaregionalna.com