fbpx

Zmiana zasad rozliczania fotowoltaiki. Co się zmieni dla prosumentów?

W ostatnich tygodniach Sejm pracował nad zmianami zasad rozliczania fotowoltaiki. Zmiany te podyktowane są unijną dyrektywą, która ma wejść w życie od 2024 r.

Rynek fotowoltaiczny w Polsce w ostatnich latach notował nieprzerwane wzrosty. Zgodnie z raportem Agencji Rynku Energii w lipcu 2021 r. moce funkcjonujących instalacji fotowoltaicznych przekroczyły 5600 MW. Jest to wynik ponad dwa razy wyższy niż rok wcześniej. Do inwestycji w fotowoltaikę zachęcały nie tylko kampanie ekologiczne, ale także atrakcyjny system dopłat oferowanych przez rząd.

W ostatnich tygodniach Sejm pracował nad zmianami zasad rozliczania fotowoltaiki. Zmiany te podyktowane są unijną dyrektywą, która ma wejść w życie od 2024 r. Nasi rządzący nie zamierzają jednak tak długo czekać. Nad ustawą pracuje obecnie Senat i zapewne w najbliższym czasie trafi ona na biurko prezydenta. Co się zmieni dla prosumentów? Od kiedy planowane są zmiany w prawie?

Zmiana zasad rozliczania fotowoltaiki. Co się zmieni dla prosumentów? 2
fot. Canva

Dwie grupy prosumentów

Nowe przepisy podzielą prosumentów na dwie grupy. Osoby, które zdecydują się na montaż paneli fotowoltaicznych do 31 marca 2022 r., będą mogły przez najbliższe 15 lat rozliczać się na dotychczasowych zasadach. Od 1 kwietnia 2022 r. planowana jest zmiana systemu rozliczeń energii wytwarzanej przez prosumentów z ilościowego z wykorzystaniem upustów na wartościowy. Wszystkie osoby, które zdecydują się na montaż paneli po tym terminie, będą rozliczane na nowych zasadach.

Na czym polega różnica? Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, za każdą jednostkę energii elektrycznej wprowadzoną do sieci, prosument może pobrać za darmo 0,8 lub 0,7 jednostki (w zależności od mocy instalacji). Ten sposób rozliczenia nazywamy net-meteringiem i ma charakter ilościowy.  Nowy sposób, zwany net-billingiem, polega na rozliczeniu wartościowym energii elektrycznej. Zakłada on, że prosument będzie miał założone tzw. konto prosumenckie. Każdego miesiąca będzie ono zasilane przez depozyt prosumencki, czyli wartość energii, którą uda mu się wprowadzić do sieci. Wspomniana wartość będzie wyznaczana po cenach godzinowych. Mówiąc ogólnie – z tego konta będziemy mogli opłacić rachunek za prąd, który pobierzemy z sieci, gdy instalacja nie będzie w stanie zaspokoić naszych potrzeb. Wykorzystanie depozytu prosumenckiego będzie możliwe w ciągu 12 miesięcy. Jeśli nie zostanie on wykorzystany, zostanie on zwrócony prosumentowi, jednak zwrot nie może przekraczać 20 proc. wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci.

Net-billing – czy jest się czego bać?

Część osób, które rozważają inwestycję w panele fotowoltaiczne, obawia się, że jeśli poczekają z realizacją zadania do lata przyszłego roku, będą stratni w związku z wprowadzeniem nowych przepisów. Nie musi tak być. Wszystko zależy bowiem od naszego profilu zużycia energii. W związku ze zmianą przepisów prosumenci na pewno stracą dostęp do darmowego magazynu energii, a więc nie jest to dobre rozwiązanie dla użytkowników zużywających spore ilości energii elektrycznej po zachodzie słońca. Pamiętajmy, że kupując energię z sieci, będziemy musieli zapłacić VAT, akcyzę, opłatę OZE i kogeneracyjną oraz opłatę dystrybucyjną z częściową ulgą.

W takim przypadku opłacalny może okazać się zakup magazynu energii, który pozwoli nam korzystać z darmowego prądu także po zmroku. Jeśli zatem jesteśmy nocnymi markami – warto czym prędzej skontaktować się z firmą zajmującą się instalacją paneli fotowoltaicznych. Podpisanie umowy jeszcze w tym roku zagwarantuje nam rozliczenie na starych warunkach przez kolejne 15 lat.