Za tydzień otwarte galerie handlowe, w handlu pewne poluzowania, ale gastronomia i kultura nadal zamknięte. Uczniowie będą się uczyć zdalnie do świąt.
Taką decyzję ogłosił na dzisiejszej konferencji premier Mateusz Morawiecki. Rząd ogłosił działania na najbliższe tygodnie. Premier Morawiecki ogłosił „100 Dni Solidarności” i zaapelował o odpowiedzialność społeczną.
– Obecnie 7-dniowa krocząca średnia to około 20-22 tys. dziennie. – powiedział szef polskiego rządu. – Jeśli ta stabilność się utrzyma, to i poprawę będziemy mogli zobaczyć za jakiś czas, ale sytuacja nadal jest bardzo poważna. Przed nami pewien okres, który nazywamy: 100 dni solidarności — na końcu tego okresu jest wysoce prawdopodobne, że będzie dostępna szczepionka. Duża część populacji zaszczepionej pozwoli szybko przerwać łańcuch zakażeń — dodał premier Morawiecki.
Jak podkreślił, wszyscy musimy być zdyscyplinowani, solidarni i odpowiedzialni, aby pomóc w opanowaniu epidemii.
Ponieważ sytuacja epidemiczna w Polsce nadal jest poważna, rząd zdecydował się jedynie na niewielkie odstępstwa od obecnie obowiązujących obostrzeń. Pewne „poluzowanie” nastąpi na razie jedynie w handlu.
Od przyszłej soboty ponownie zostaną otwarte galerie handlowe i inne sklepy z artykułami przemysłowymi, które obecnie są zamknięte. Mają one jednak działać w najwyższym rygorze sanitarnym. Przestrzeganie zasad sanitarnych będzie kontrolowane. Jeśli okaże się, że sklepy i klienci nie zachowują się odpowiedzialnie, rząd zapowiada powrót do obecnych zakazów.
Jednocześnie rząd ogłosił, że w grudniu będą tak jak wcześniej planowano jedynie dwie niedziele handlowe – 13 i 20 grudnia. Wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział, że trwają rozmowy ze związkami zawodowymi pracowników handlu, aby wprowadzić handlową niedzielę również 6 grudnia, co zarekomendował szefowi rządu.
Rządzący nie zdecydowali się na zniesienie obostrzeń w innych dziedzinach gospodarki.
–Konsultowaliśmy się też z innymi branżami, ale idziemy za radą naszych epidemiologów i pozostawiamy nadal zamknięte pozostałe placówki — poinformował premier Morawiecki. – To ważne, by uratować tysiące miejsc pracy, ale też utrzymać w ryzach przyrost zakażeń.
Z tego powodu nadal nieczynne będą lokale gastronomiczne, siłownie, kluby fitness, a także placówki kulturalne. Rząd nie zdecydował się także na powrót uczniów do szkół. Nauka zdalna została przedłużona do 23-24 grudnia. Jednocześnie ogłoszono, że najbliższe ferie zimowe będą się odbywać w całym kraju w jednym terminie — między 4 a 17 stycznia 2021 roku. Chodzi o to, aby rodziny pozostały w czasie zimowych wakacji w domach i nie przemieszczały się.
Rząd zaapelował, aby na Boże Narodzenie zostać w domach i nigdzie nie wyjeżdżać. Premier zapowiedział, że rząd pracuje nad pewnymi przepisami dotyczącymi ograniczenia przemieszczania się w trakcie świąt. Dlatego zaapelował, aby nie planować na Boże Narodzenie żadnych wyjazdów zarówno w kraju, jak i tym bardziej za granicę.
Premier Morawiecki zapowiedział, że rząd ma plan na najbliższe tygodnie, ale wszystko zależeć będzie od rozwoju epidemii. Jeżeli liczba zakażonych będzie maleć, zakazy będą znoszone, jeśli nie, stanie się odwrotnie. Wszystkie, jak tłumaczy premier, działania rządu zmierzają do tego, abyśmy przetrwali w jak najlepszej kondycji zarówno zdrowotnej, jak i gospodarczej do połowy stycznia, gdy być może będzie dostępna szczepionka.
Premier nie wykluczył, że w regionach, w których stale utrzymuje się duży przyrost liczby zakażonych, zostaną przeprowadzone badania przesiewowe ludności. Wśród tych regionów premier wymienił m.in. województwo śląskie.
Na dzisiejszej konferencji zapowiedziano, że gdy sytuacja się ustabilizuje, będzie można wprowadzać różne dla poszczególnych rejonów kraju obostrzenia.
–Te zasady, o których mówię: odpowiedzialność, solidarność, dyscyplina od 28 listopada do 18 stycznia — powiedział premier. – Potem być może wrócimy do zasad strefy czerwonej, żółtej zielonej. Ta poprawa sytuacji to wciąż kwestia, która zależy od naszej dyscypliny. Jeżeli będziemy zbliżali się w okolicę poniżej 19 tys. zachorowań przewidujemy powrót do strefy czerwonej , ok. 9 400 – żółtej, 3 800 – do strefy zielonej — dodał szef rządu.
(fot. Kancelaria Premiera RP)