Jego cudowna sztuka rysunku i jego wyczucie światła i cienia, nadają jego wizjom wielką głębię i rozszerzają bogaty wachlarz kolorów i materii. W jego dziełach jest spokojna siła i nieskończona przestrzeń do poznawania i wyobrażania – powiedział George Lucas o Wojciechu Siudmaku.
Miejska Galeria Sztuki w Częstochowie zaprasza na wernisaż wystawy „Wojciech Siudmak. Omnis”, który odbędzie się 16 maja. Malarstwo, rysunki i rzeźby słynnego artysty będzie można oglądać aż do 30 września. Zapewniamy: tego nie można przeoczyć!
Wojciech Siudmak
Artysta malarz i rzeźbiarz urodził się 10 października 1942 roku w Wieluniu. W latach 1956–1961 kontynuował naukę w Warszawie, w Liceum Sztuk Plastycznych, a następnie studiował w Akademii Sztuk Pięknych. We wrześniu 1966 roku wyjechał do Paryża i rozpoczął studia w Ecole des Beaux-Arts. Do dziś mieszka i tworzy we Francji.
Wojciech Siudmak jest uważany za czołowego przedstawiciela realizmu fantastycznego i science fiction. Realizm fantastyczny łączy nadrealną wizję ze sztuką naturalistyczną, ma swoje korzenie w surrealizmie, reprezentowanym przez Salvadora Dali i Rene Magritte’a. Siudmaka łączy z Dalim wirtuozeria w oddawaniu trójwymiarowego złudzenia przestrzeni, poczucie światła i cienia, perspektywy linearne i powietrzne.
W 1975 roku Wojciech Siudmak wraz grupą innych artystów, pisarzy i naukowców związanych z kilkoma wielkimi francuskimi wydawnictwami, stworzyli oryginalny nurt science-fiction i fantastyki, który promieniował na pozostałe kraje europejskie. Paryska grupa zainicjowała nową tendencję w sztuce, która
szybko znalazła szeregi pasjonatów i naśladowców w całej Europie, stanowiąc przeciwwagę do sztuki konceptualnej.
Podziwu dla twórczości artysty nie kryli choćby Federico Fellini, Jean-Jacques Annaud, George Lucas, Paul Guth, John Harrison czy Denis Villeneuve, czyli reżyser obsypanego Oscarami filmu „Diuna”.
„Jaka bezgraniczna fantazja i jaka cudowna zdolność realizowania jej. Talent niemalże niewiarygodny, zdolniejszy i bardziej nieskończony niż ten, który tworzy, wyraża i prowadzi nasze najbogatsze marzenia” – zachwycał się reżyser „Słodkiego życia”.
Najwyższa sztuka
Sam mistrz uważa się za kontynuatora i spadkobiercę tradycji wielkiej sztuki fantastycznej. Inspiruje go wszechświat i pytania jakie nam stawia. Artysta poszukuje piękna uniwersalnego opartego na wzorcach matematycznych. Nie szuka „ładności”, lecz śladem starożytnych Greków intuicyjnie odczytuje je w matematycznych regułach harmonii kosmicznej.
– Mnie zawsze fascynowała najwyższa sztuka, zaczynając od van der Weydena, Rembranta, Leonarda da Vinci, Michała Anioła. Zachwycał mnie Bernini, Tiepolo, Ingres. W okresie, gdy grasował abstrakcjonizm,
chodziłem do Luwru krążąc od Velasqueza po Berniniego, czy podziwiając harmonię greckiej rzeźby. Tak ukształtowała się moja pasja i wiedza artystyczna: z pragnienia obcowania z najwyższą sztuką, prawie nieosiągalnym kunsztem artystów, których podziwiałem – mówi Wojciech Siudmak.
Twórca podkreśla, że miał to szczęście, że szybko znalazł się wśród artystów, pisarzy i wydawców, którzy „uchwycili moment otwarcia na kosmos, na nowe, niezbadane przestrzenie wszechświata”. – W tej atmosferze moja wyobraźnia twórcza mogła się w pełni realizować. Mogłem tworzyć sztukę, która sięgała daleko w przyszłość, choć z szacunkiem i podziwem odnosiła się do tradycji i kunsztu dawnych mistrzów – dodaje.
Lata mijają, a zachwyt jego twórczością nie ustaje. Wręcz przeciwnie, jego twórczość fascynuje kolejnych wielbicieli. – Symbolizm i surrealizm ciągle przemawiają do publiczności muzealnej, a młode pokolenia
znowu zwracają się w stronę wyobraźni, która nie zna granic – zaznacza Wojciech Siudmak.
Więcej o wystawie na: galeria.czest.pl
Fragmenty biografii oparto ma materiałach wydawnictwa Rebis (13.08.2018 r., z Al.7)
red., mat. MGS
Czytaj także: Wojciech Siudmak „Omnis”, czyli wszystko to, co najlepsze [ROZMOWA]