Prokurator okręgowy Krzysztof Budzik podaje, że nie ma wątpliwości, iż młodsza z kobiet, Oliwia W., została uduszona. Nie wiadomo natomiast jak zginęła jej matka.
Wyniki sekcji zwłok wykazały, że młodsza z kobiet została w sposób gwałtowny uduszona, natomiast w przypadku 45-latki biegli nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną śmierci. W celu dokładniejszego zbadania przyczyny zgonu Aleksandry W., pobrano materiał histopatologiczny.
Wciąż jeszcze nie ma wyników ekspertyzy DNA, choć raczej nie ma wątpliwości, że odnalezione kilka dni temu zwłoki należą do zaginionych kobiet. Śledczy wciąż nie są w stanie powiedzieć, czy do śmierci matki i córki doszło na terenie ogródków działkowych, czy w kompleksie leśnym. Podejrzany 52-latek nie był przesłuchiwany po odnalezieniu ciał.
Kobiety zaginęły 10 lutego. Po 11 dniach poszukiwań odnalezione zostały ich zwłoki w kompleksie leśnym w pobliżu miejscowości Romanów.
Policja wciąż prowadzi dochodzenie, w związku z tym każdy, kto w dniu 10 lutego, między godzinami 20.00 – 24.00 widział bądź posiada nagrania srebrnego forda focusa, proszony jest o zgłoszenie tego policji, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub 997. Wszelkie informacje wysyłać można także za pośrednictwem skrzynki pocztowej: dyzurny@czestochowa.ka.policja.gov.pl.
Linda Nocoń-Ściebura