Od niedawna w Parku im. Staszica podziwiać można wiklinowe rzeźby autorstwa Mirosława Maszlanki. Projekt zatytułowano „Dwoistość”.
Drugi raz z rzędu Ośrodek Promocji Kultury „Gaude Mater” inicjuje takie działania w Parku im. Staszica. Z początkiem sierpnia ubiegłego roku wspomnianą przestrzeń wypełniły prace kolektywu artystycznego Theseus, który tworzą Aeksandra Cupiał i Szymon Parafiniak. Ich twórcze poszukiwanie energii, świata i ruchu zamyka się przede wszystkim w wykorzystaniu starogreckiej koncepcji żywiołów Empedoklesa oraz wielościanów foremnych Platona. Wykorzystywana przez artystów figura labiryntu odwołuje się zaś bezpośrednio do greckiego mitu o Tezeuszu, który stanowi źródło nazwy kolektywu.
Imponujące bryły wzbudziły spore zainteresowanie częstochowian. Wyjście ze sztuką do przestrzeni miejskiej, stanowi doskonały pomysł, na dotarcie z artystycznym przekazem zwłaszcza do tych, którzy na co dzień raczej omijają galerie sztuki.
Prace Maszlanki znane są już częstochowianom
Idea doczekała się kontynuacji. W połowie czerwca w podjasnogórskim parku stanęły wiklinowe rzeźby autorstwa Mirosława Maszlanki. Autor zajmuje się land art i site-specific, nawiązuje do arte povera. W swojej twórczości używa materiałów naturalnych, między innymi trzciny, słomy, wosku (wcześniej kamienia, sznurów skórzanych, konopi), wykorzystując ich właściwości dla uzyskania ekspresji artystycznej.
Forma przekazu, po którą sięga Maszlanko, znana jest już częstochowianom. Imponujące prace artysty stanowiły jeden z najciekawszych punktów jubileuszowej wystawy 10. Triennale Sztuki Sacrum „Świętość natury?”, którą do końca stycznia tego roku można było podziwiać w Miejskiej Galerii Sztuki (pisaliśmy o niej np. TUTAJ).
„Żywioły pochodzące z odmiennych porządków”
Prezentowany w parku projekt autor zatytułował „Dwoistość”. – Pragnę w metaforyczny sposób połączyć dwa „żywioły”: wzrastanie zieleni i unoszenie się ptaków, początek wegetacji i lotu – mówi Mirosław Maszlanko. – „Żywioły” pochodzące z odmiennych porządków, a jednocześnie posiadające tę wspólną cechę, jaką jest dążenie do rozprzestrzeniania się, unoszenie w powietrzu, wertykalnego dążenie ku światłu – dodaje.
Właściwy kontekst nadaje rzeźbom fakt, że na terenie częstochowskiego parku nie brakuje zarówno wspomnianej zieleni, jak i ptactwa.
– Rośliny i ptaki mają podobną miękkość geometrii gestu, podobny kierunek egzystencji – wyjaśnia artysta. – Wiklinowe konstrukcje w sposób umowny, kaligraficzny starają się zapisać ten gest. Świadomie wchodzę w strefę naiwnej wizualizacji, „rzemieślniczej” materializacji ruchu niewidocznego i ruchu tak szybkiego, że nasze oko zapisuje tylko jego ogólny zarys – podkreśla.
Więcej informacji na stronie gaudemater.pl.
Zuzanna Suliga
Czytaj także: “Szepty z podróży”. Wystawa fotografii autorstwa Janusza Mielczarka