Mieszkaniec Myszkowa ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Poszukiwany wpadł w ręce policjantów, gdy sam wezwał ich na interwencję. Teraz czeka go odsiadka.
Do tej nietypowej interwencji doszło 13 października. Oficer dyżurny myszkowskiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturze w jednym z myszkowskich mieszkań. Pod wskazany adres udali się mundurowi. Tam ustalili, że pomiędzy 58-letnim mężczyzną, który zgłosił zdarzenie, a jego znajomym doszło do nieporozumienia. Na dodatek „gość” był pijany i nie chciał opuścić mieszkania zgłaszającego.
W trakcie legitymowania przez mundurowych okazało się, że 58-latek… sam jest poszukiwany przez myszkowski sąd. Ten wydał bowiem nakaz jego zatrzymania i przymusowego doprowadzenia do zakładu karnego celem odbycia 10 miesięcy kary pozbawienia wolności. Dotąd mężczyźnie udawało się jednak ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości. Do czasu aż sam potrzebował pomocy policji.
Poszukiwany został zatrzymany przez stróżów prawa. 14 października trafił do przydzielonego mu zakładu karnego. Jego kompan trafił zaś do policyjnego aresztu, gdzie musiał wytrzeźwieć.
ZS