Pościg jak w filmach sensacyjnych odbył się w miejscowości Lisów. Uciekający przed policją kierowca nie chciał się zatrzymać do kontroli, ponieważ prowadził samochód bez prawa jazdy. Teraz grożą mu znacznie poważniejsze konsekwencje niż kara za kierowanie samochodem bez uprawnień.
Wydarzenia miały miejsce w ostatni weekend. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego lublinieckiej komendy prowadzili kontrole prędkości na drodze krajowej nr 46 w Lisowie. Wychwycili jadącą za szybko w kierunku Częstochowy mazdę. Kiedy policjanci dali znak kierowcy, żeby się zatrzymał, ten najpierw nieco zwolnił, a następnie dodał gazu i zaczął uciekać w kierunku Lublińca. W pościg za mazdą ruszył policyjny radiowóz.
Ucieczka 20-letniego kierowcy zakończyła się w miejscowości Tanina. Tam policja zatrzymała samochód.
Jak się okazało, siedzący za kierownicą samochodu 20-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego uciekał, ponieważ nie miał prawa jazdy, a pojazd nie miał polisy OC.
W trakcie sprawdzania kierowcy wyszło na jaw, że w ostatnim czasie kierujący był już kilka razy karany za to samo wykroczenie. Wobec tego tym razem jego „występ” w Lisowie nie skończy się na mandacie.
Za jazdę bez uprawnień, przekroczenie prędkości i niezatrzymanie się do kontroli mężczyzna stanie przed sądem. Jego pojazd został odholowany na policyjny parking. W związku z brakiem ważnej polisy OC lubliniecka policja sporządziła informację w tej sprawie do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
(Źródło: KPP Lubliniec)