– Dobry mecz, bardzo dobry przeciwnik, bardzo dobre boisko i wartościowy sparing z takim rywalem, który niedawno konfrontował się z Lechem i wiadomo jak to się skończyło.
Raków Częstochowa rozegrał w piątek pierwszy oficjalny sparing. Rywalem był mistrz Azerbejdżanu Qarabag Akdam. Raków wygrał 3:0. Po meczu mecz ocenił trener Rakowa Marek Papszun, który odpowiadał na pytania rzecznika prasowego klubu oraz dziennikarzy.
– To drugi sparing z Qarabachem, pierwszy był tajny – zaczął trener Rakowa Marek Papszun. – Dobry mecz, bardzo dobry przeciwnik, bardzo dobre boisko i wartościowy sparing z takim rywalem, który niedawno konfrontował się z Lechem i wiadomo jak to się skończyło. Warto było się sprawdzić na tle tego rywala. Cieszy momentami dobra gra i bardzo dobra organizacja. I zdecydowane zwycięstwo. W drugiej połowie mecz był kontrolą, w pierwszej połowie może trochę za bardzo się cofnęliśmy.
Jeśli chodzi o stan kadrowy to jest średnio. Tak bym to ogólnie ujął. Nie przyjechali z Polski Czyż i Gwillia. Kontuzjowany jest Kochergin. Nie wystąpił dzisiaj Arsenić, Niewulis i Wdowiak. Sześciu graczy nam wypadło i to jest zmartwienie. Ale zawodnicy, którzy do nas dołączyli są już na jakimś poziomie przyzwoitości, że mogą zagrać w sparingu.
Trener Papszun odpowiadał też na pytania. Jedno z nich dotyczyło kolejnych ruchów transferowych w Rakowie.
– Myślę, że to jest trudne pytanie, bo na dzisiaj mamy kadrę ilościowo obsadzoną, ale myślimy jeszcze o jakiś ruchach i zobaczymy czy to się powiedzie – dodaje trener Papszun. – Należy się spodziewać ruchów wychodzących i to jest bardziej prawdopodobne w chwili obecnej.
Pytano też o odejście Deiana Sorescu.
– Jest taka możliwość – dodał częstochowski szkoleniowiec. – Dopóki nie będzie to sfinalizowane to zobaczymy. Dzisiaj nie grał. To nie jest tajemnica, że jakieś rozmowy są prowadzone…
MR-K, fot: Jakub Ziemianin (Raków Częstochowa)