W Olsztynie na ulicy Kazimierza Wielkiego i ulicy Kaspra Karlińskiego zostały zamontowane tablice z notą biograficzną patrona oraz jego zdjęciem.
W Gminie Olsztyn od jakiegoś czasu montowane są tablice zawierające informacje biograficzne oraz wizerunki osób, które odegrały ważną rolę w historii gminy.
W zeszłym roku w listopadzie dwie tablice zawisły na ulicy Kazimierza Kühna – starosty częstochowskiego. O tym wydarzeniu można więcej przeczytać w artykule pn. „Uroczyste odsłonięcie tablicy Kazimierza Kühna”.
Tym razem nowe tablice zawisły na ulicy Kazimierza Wielkiego i ulicy Kaspra Karlińskiego.
Kazimierz Wielki – urodził się w Kowalu 30 kwietnia 1310 roku. Był najmłodszym synem Władysława I Łokietka i Jadwigi Bolesławówny. W latach 1333 – 1370 jako ostatni monarcha z dynastii Piastów zasiadał na tronie Polski. Jego rządy uznawane są w historiografii za najwybitniejsze w czasach królów.
Dzięki umiejętnością dyplomatycznym unormował stosunki z królestwem Czech i zakonem krzyżackim (w 1335 udało mu się uzyskać od czeskiego króla Jana Luksemburskiego zrzeczenie się pretensji do polskiego tronu).
Dla Olsztyna przyczynił się rozbudową strażnicy na zamku warownym w XIV wieku. Według legend za jego panowania więziony był w zamku wojewoda poznański – Maćko Borkowic, który zmarł śmiercią głodową w owej strażnicy za zorganizowanie spisku przeciw królowi.
Kazimierz Wielki zmarł 5 listopada 1370 roku w Krakowie.
Kasper Karliński herbu „Ostoja” – zwany jest także olsztyńskim „Rzymianinem”. W XVI sprawuje urząd starosty olsztyńskiego. Podczas najazdu w połowie grudnia 1587 roku austriackiego księcia Maksymiliana Habsburga, Kasper Karliński wraz z 80 żołnierzami odpiera kolejne ataki jego wojska.
W obronie zamku poświęca nawet swojego syna, który został porwany przez Stanisława Stadnickiego, poplecznika księcia Maksymiliana, i użyty jako żywa tarcza w czasie walki.
Pogrążony w rozpaczy Karliński odmawia przyjęcia godności i zaszczytów, a po 3 latach umiera w 1590.
Łącznie w Gminie Olsztyn jest sześć takich upamiętniających tablic, a ma być ich jeszcze więcej.