Do 7 listopada w częstochowskiej Galerii 4Arte (ul. 1 Maja 27) można podziwiać malarstwo Tomasza Lubaszki. Wystawę zatytułowano „Stare i Nowe…”.
Artysta malarz Tomasz Lubaszka ukończył Liceum Ogólnokształcące w Lublińcu w klasie o profilu humanistycznym. Od 1980 do 1984 r. studiował w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Częstochowie (obecnie to Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Długosza) w Instytucie Wychowania Artystycznego. Dyplom z malarstwa obronił w pracowni prof. Wincentego Maszkowskiego w 1985 r. W latach 1984-1986 pracował w macierzystej uczelni jako stażysta-asystent.
Długa lista wystaw nie tylko indywidualnych
Swoją twórczość prezentował na kilkudziesięciu wystawach indywidualnych oraz ponad setce zbiorowych realizowanych nie tylko w kraju, ale także m.in. w Chinach, USA, Kanadzie, Danii czy Niemczech. To laureat nagród w konkursach organizowanych w Bielsku-Białej, Poznaniu, Katowicach, Tychach, Ostrowcu Świętokrzyskim i Częstochowie. Lubaszka jest również tegorocznym laureatem „Nagrody Miasta Częstochowy w Dziedzinie Kultury”.
W rodzinnym mieście swoje prace artysta prezentuje dosyć rzadko. Szczególna była więc wystawa, którą zaprezentował w Miejskiej Galerii Sztuki w 2016 r. Jubileuszowa prezentacja „55/30” odnosiła się bezpośrednio do 55. urodzin autora i 30-lecia jego pracy twórczej. Na kolejną ekspozycję trzeba było poczekać cztery lata. W 2020 r. „Moja rzeka…” królowała zaś w Pawilonie Wystawowym należącym do Muzeum Częstochowskiego.
„Stare i Nowe…” można oglądać do 7 listopada
Teraz pora na „Stare i Nowe…”, czyli wystawę przygotowaną z myślą o Galerii 4Arte przy ul. 1 Maja 27 (wejście od parkingu).
– Po raz pierwszy przygotowałem taką wystawę, która łączy obrazy sprzed ośmiu czy dziesięciu lat, z tymi sprzed ośmiu czy dziesięciu miesięcy. Tworząc „Stare i Nowe…” wyciągnąłem prace, których nie widziałem od dawna. Różnią się tematyką, fakturą, kolorystyką, łączy je jednak miłość do struktury i tej chropowatości. Jestem zaintrygowany tą wystawą, ponieważ nigdy nie widziałem w takim zestawieniu tych prac. Stare koło nowych, wzajemnie się przenikające – opowiada malarz.
Na ekspozycję złożyło się ponad 40 prac. – Większość z nich to małe formaty, które wybrałem ze względu na specyfikę tej galerii. Przyznam, że dopasowałem wystawę do tego miejsca – dodaje Lubaszka.
Wernisaż wystawy odbył się 10 października. Wydarzenie uświetnił występ skrzypaczek – Aleksandry Szwejkowskiej-Belicy i Marii Belicy.
„Stare i Nowe…” można oglądać do 7 listopada. W poniedziałki galeria zaprasza od godz. 18 do 20, w środy – od godz. 18 do 20, a w piątki – od godz. 16 do 18.
Zuzanna Suliga
